Sony po raz pierwszy zabrało głos w sprawie gigantycznego wycieku danych z 20 kwietnia. Elektroniczny gigant dwa tygodnie po załamaniu swojej sieci w specjalnym oświadczeniu przeprosił użytkowników konsol PlayStation. Zapowiedział przywracanie części jej funkcjonalności i udostępnienie niektórych płatnych usług za darmo.

REKLAMA

Płatne konta premium zostaną udostępnione użytkownikom za darmo na 30 dni. Sony nie ukrywa, że ma to zapobiec odpływowi klientów zdenerwowanych i rozczarowanych dotychczasowym stanowiskiem firmy po prawdopodobnie największym ataku hakerskim w historii. Wykradziono nazwiska, adresy, daty urodzenia i adresy poczty elektronicznej, a także loginy i hasła dostępu.

A powodów do zdenerwowania jest wiele; japoński gigant nie wykluczył, że informacje dotyczące kart kredytowych, mogły być wśród wykradzionych informacji, choć jednocześnie zachowawczo stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, by ocenić skutki ataku.

Prezes Sony dodał, że atak nie wpłynie na planowane wypuszczenie tabletów i nowej generacji przenośnych konsol. Jednocześnie podkreślił, że sprawą zajmuje się już FBI.