Londyńska policja opublikowała w poniedziałek zdjęcia podejrzanego o kradzież 285-letnich skrzypiec. Do kradzieży doszło w pubie, gdy właściciel instrumentu, wartego 150 tysięcy funtów, jadł z przyjacielem obiad. O sprawie pisze "The Guardian".

REKLAMA

  • W Londynie skradziono 285-letnie skrzypce warte ponad 150 tys. funtów, wykonane przez Lorenzo Carcassiego.
  • Właścicielem instrumentu był muzyk David López Ibáñez z Philharmonia Orchestra, który pożyczył je od niemieckiego biznesmena.
  • Kradzież miała miejsce w pubie Marquess Tavern podczas obiadu muzyka z przyjacielem.
  • Policja opublikowała nagranie z monitoringu, aby pomóc w identyfikacji złodzieja i odzyskaniu cennych skrzypiec wraz z trzema smyczkami.
  • Przypomniano też historię zaginięcia skrzypiec Stradivariusa z 2010 roku, które ostatecznie odnaleziono, a ich złodziej trafił do więzienia.

Londyńska policja apeluje o pomoc w odzyskaniu zaginionych 285-letnich skrzypiec, które miały zostać skradzione w pubie Marquess Tavern na Canonbury Street w Londynie. Dzisiaj opublikowała zdjęcia z monitoringu domniemanego złodzieja.

Do kradzieży doszło 18 lutego. Warte ponad 150 tys. funtów XVIII-wieczne skrzypce, wykonane przez Lorenzo Carcassiego, zaginęły, gdy ich posiadacz David López Ibáñez z Philharmonia Orchestra jadł obiad z przyjacielem.

Muzyk przekazał policji, ze cenne skrzypce nie były jego własnością. Zostały mu pożyczone przez niemieckiego biznesmena, który chciał pomóc jego karierze.

Ibáñez mówił tuż po kradzieży BBC, że jego "życie zostało rozdarte". Gdy w pubie zorientował się, że instrument zniknął, "poczuł, że serce zaraz eksploduje".

Michael Collins z londyńskiej policji przekazał mediom: "Publikujemy zapis z monitoringu, aby pomóc zidentyfikować [sprawcę - przyp. red.] tak szybko, jak to możliwe. Ofiara, która jest członkiem London's Philharmonia Orchestra, powiedziała nam, że dzieło jest warte ponad 150 tysięcy funtów i zostało wykonane we Florencji w 1740 roku".

Wraz z instrumentem skradzione zostały trzy smyczki, jeden z końcówką z masy perłowej.

Brytyjskie media przy tej okazji przypominają inną, podobną historię: zaginięcia skrzypiec Stradivariusa z 1696 roku, wartych 1,2 mln funtów ze stacji Euston w 2010 r.

Był fałszywy trop sugerujący, że skrzypce mogą znajdować się w Bułgarii, ale instrument okazał się repliką instrumentu szkoleniowego. Prawdziwe skrzypce znaleziono ostatecznie w posiadłości w Midlands - "nienaruszone, choć z niewielkimi" uszkodzeniami. Złodziej trafił do więzienia w 2011 r.