Japońska policja prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnego seryjnego truciciela w szpitalu w Yokohamie. Podejrzewa się, że ktoś mógł wstrzyknąć truciznę do kilkudziesięciu kroplówek, tuż po tym, jak zostały one dostarczone do placówki.
MANHUNT: Serial killer wanted after 2 found dead in Japan hospital poisonings https://t.co/jPLnU0TlvX pic.twitter.com/Y4PXExAlUW
ChannelNewsAsia29 wrzenia 2016
W kroplówek znaleziono środek czyszczący. Wiele wskazuje, że do wstrzyknięcia trucizny do torebek doszło podczas 3-dniowego weekendu - w szpitalu było bowiem mniej ludzi i przestępca miał większe pole do manewru.
Policja skupia się teraz na znalezieniu sprawcy. W pierwszej kolejności przesłuchują personel szpitalny. W szpitalu Oguchi w Yokohamie dochodziło w przeszłości do podobnych sytuacji - w sierpniu jeden z pracowników wypił napój, do którego ktoś mu nalał wybielacza.
W placówce znaleziono około 50 kroplówek zatrutych kroplówek. Dwie z nich miały nazwiska starszych pacjentów, którzy umarli w placówce w ciągu ostatnich tygodni.
W Japonii zdarzały się już przypadki szpitalnych trucicieli. W 2000 roku pielęgniarz w Sendai otruł jednego pacjenta i próbował zabić jeszcze czterech innych.
(az)