Prezydent Lech Kaczyński poleciał do Finlandii naprawionym rządowym samolotem Tu-154 z zainstalowanym systemem łączności satelitarnej. Jeszcze niedawno urządzenie zakłócało nawigację w maszynie. Jak informuje reporter RMF FM, usterkę naprawiono i podczas lotu żadnych niespodzianek nie było.

REKLAMA

Jak się dowiedzieliśmy, prezydent podczas podniebnej podróży do Finlandii nie skorzystał z satelitarnego telefonu.

Urządzenie ma bardzo wiele funkcji: pozwala nie tylko na prowadzenie rozmów, umożliwia też wysyłanie i odbieranie faksów i daje dostęp do Internetu. Chociaż prezydent tych wszystkich dobrodziejstw jeszcze nie wypróbował, pilot maszyny zapewnił reportera RMF FM, że wszystko działa bez zarzutu.

Według informacji reportera RMF FM Marka Smółki, na montaż systemu w samolocie resort obrony wydał 1,2 mln zł.