Szwedzka policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie śmierci członków brytyjskiej grupy muzycznej „Viola Beach”. Ich Samochód nie zatrzymał się przed mostem zwodzonym na przedmieściach Sztokholmu i runął do kanału. W wypadku zginęło 5 osób, w tym także menadżer zespołu. Eksperci nie wykluczają, że samochód był niesprawny technicznie.

REKLAMA

Dziś odbywają się sekcje zwłok ofiar wypadku. Szwedzka policja bada kilka możliwych przyczyn. Eksperci nie wykluczają, że samochód nie był sprawny technicznie. Nissan, którym podróżowali członkowie grupy Viola Beach, pochodził z wypożyczalni. Ekspertyzą objęto także zabezpieczenia na moście, w tym barierę, która była opuszczona na czas przepłynięcia statku kanałem. Zbadana zostanie także sygnalizacja świetlna.

Zdaniem Daniela Lindblada, zajmującego się administracją obiektów morskich, samochód, zanim wpadł do kanału, musiał przejechać czerwone światło i dwie zabezpieczające zapory. Jak podkreślił, sygnalizacja świetlna i pierwszy szlaban znajdują się 100 metrów od ruchomej części mostu. Drugi opada tuż przed jego krawędzią.

Mężczyźni mieli od 20 do 33 lat. To było pierwsza zagraniczna trasa muzyków z Viola Beach. Grupa wracała ze swojego koncertu na festiwalu w Norrköping.

Viola Beach on the way to No.1 after dying in a car crash - all proceeds to go to the family https://t.co/0M6KpjvND7 pic.twitter.com/DtlH767qzE

GigwiseFebruary 15, 2016

Do wypadku doszło ok. 2 nad ranem w nocy, z soboty na niedzielę. Nagle zauważyłem samochód, który przejeżdżał obok mnie. Jechał jak szalony, w stronę barierek, z prędkością 70-80 km/h. To bardzo szybko, biorąc pod uwagę, że pozostałe auta stały - mówił jeden ze świadków wypadku.

Według policji, system ostrzegający kierowców przed wjazdem na zwodzony most, był sprawny, migały światła, znaki informowały, iż most jest podniesiony, były też rozstawione specjalne bariery.

Grupa Viola Beach powstała w 2015 roku w Warrington w Anglii. W jej skład wchodzili: Kris Leonard (gitara), River Reeves (wokal), Tomas Lowe (bas), Jack Dakin (perkusja). Menadżerem zespołu był Craig Tarry.

Grupa była na początku kariery. Wydała dwa single. Ostatni ukazał się w sklepach 22 stycznia. Wystąpiła także w telewizji BBC, w programie o dobrze zapowiadających się gwiazdach indie-rock’a. Zespół "Viola Beach" wziął także udział w ubiegłorocznej edycji słynnego festiwalu muzycznego w Reading.

Rzecznik wytwórni płytowej "Communion", która wypuściła na rynek płyty zespołu, zapowiedział, że dochód ze sprzedaży krążków przeznaczony zostanie w całości dla rodzin muzyków. Popularna stacja radiowa BBC1 wyemituje w najbliższym czasie na swej antenie program poświęcony "Viola Beach" i ich managerowi.


(dp)