Rosyjskie służby chciały zorganizować w imieniu Ukrainy rozmowę telefoniczną z prezydentem Polski Andrzejem Dudą; nie udało im się – oświadczył w środę rzecznik prezydenta Petra Poroszenki, Swiatosław Cehołko. "Jest to jeszcze jeden dowód na rosyjski ślad w ataku na konsulat Polski w Łucku" – ocenił.

REKLAMA

"Rosyjskie służby specjalne próbowały zorganizować w imieniu Ukrainy wieczorem rozmowę telefoniczną z Andrzejem Dudą. Tak zwani pranksterzy nie wiedzieli, że rozmowa już się odbyła, a kancelaria prezydenta Polski jest w stałym kontakcie z administracją prezydenta Ukrainy" - napisał Swiatosław Cehołko na swoim facebookowym profilu.

Prezydenci Duda i Poroszenko rozmawiali w środę po południu o ostrzelaniu konsulatu polskiego w Łucku. W budynek placówki trafił pocisk granatnika, który uszkodził jego elewację. W wyniku ataku nikt nie ucierpiał.

/ Krzysztof Kot (RMF FM) / RMF FM
/ PAP/Darek Delamnowicz / PAP
/ PAP/Darek Delamnowicz / PAP
/ PAP/Darek Delamnowicz / PAP
/ PAP/Darek Delamnowicz / PAP
/ Krzysztof Kot (RMF FM) / RMF FM
/ PAP/Darek Delamnowicz / PAP
/ Krzysztof Kot (RMF FM) / RMF FM
/ Krzysztof Kot (RMF FM) / RMF FM
/ Krzysztof Kot (RMF FM) / RMF FM

W związku z atakiem do MSZ został wezwany ambasador Ukrainy w Polsce. Po spotkaniu resort poinformował, że do czasu spełnienia oczekiwań strony polskiej ws. ochrony przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych wszystkie polskie urzędy konsularne na Ukrainie pozostaną zamknięte.

Oburzenie w związku z ostrzelaniem konsulatu wyrazili prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin. Poroszenko polecił też wzmocnienie ochrony zagranicznych placówek dyplomatycznych i ambasad na Ukrainie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Ambasador Ukrainy w Polsce: Prezydent Poroszenko zaniepokojony

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Duda po rozmowie z Poroszenką: Wystrzału z granatnika nie można zbagatelizować

(mn)