Rosja wprowadziła nowe prawo zakazujące pracy dla obcokrajowców w kilku kluczowych sektorach gospodarki. Zgodnie z ustawą, od przyszłego roku nie-Rosjanie nie będą mogli sprzedawać alkoholu i lekarstw, a od wiosny w ogóle nie będą mogli pracować w handlu - także sprzedawać na bazarach.

REKLAMA

Musimy przede wszystkim zadbać o interesy naszych obywateli na rynku pracy - wyjaśnił prezydent Władimir Putin podczas spotkania z przywódcami partii Jedna Rosja.

Szacuje się, że w Rosji przebywa obecnie 10 mln imigrantów, z czego zarejestrowanych jest jedynie 0,5 mln. Większość z nich to pracujący na budowach, w rolnictwie, w handlu oraz w służbach czystości obywatele krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Nikt dokładnie nie jest w stanie powiedzieć, ile osób straci pracę wskutek nowego prawa - szacunki mówią jednak o co najmniej milionie.

Zadowoleni są sami Rosjanie, którzy coraz bardziej są niechętni „obcym”. Bardzo dużo obcokrajowców jest w Moskwie, na rynkach jest ich dosłownie zatrzęsienie. Rosjanie tam nie handlują, dlatego że ich nikt nie puszcza - powiedział RMF mężczyzna przed czterdziestką. Jest ich strasznie dużo, przeszkadzają i zachowują się niezbyt miło. Tak czy inaczej myślę, że powinno istnieć jakieś ograniczenie - to z kolei starsza kobieta.