Rosyjski okręt z floty cieni, objęty sankcjami, wykonywał nietypowe manewry w rejonie kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po interwencji polskiego wojska statek odpłynął w kierunku jednego z rosyjskich portów. "Bałtyk jest obecnie najbardziej niebezpiecznym morzem na świecie" - powiedział we wtorek w Brukseli szef MSZ Radosław Sikorski. Według premiera Donalda Tuska, Morze Bałtyckie może stać się miejscem konfrontacji. "To dosyć poważne zagrożenia i zgadzam się z tezą, że akwen Morza Bałtyckiego jest jednym z najgorętszych miejsc, jeżeli chodzi o prowadzenie działań podprogowych, czyli poniżej progu wojny - mówi w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim w internetowym Radiu RMF24 Piotr Mickiewicz, komandor rezerwy Marynarki Wojennej.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Incydent na Bałtyku. "Chciano sprawdzić, na ile jesteśmy w stanie podjąć skuteczne działania"

Obecna sytuacja na Morzu Bałtyckim

To są akty prezentacji siły, zdolności do podjęcia określonych działań, których konsekwencje mogą być negatywne dla funkcjonowania poszczególnych państw - informuje Mickiewicz, dodając, że wiąże się to również z przerwaniem systemów przesyłowych, internetowych a także energetycznych.

Jak przyznał komandor, takie działania mogą zakłócić funkcjonowanie bałtyckiego pierścienia energetycznego, służącego do stabilizacji energetycznej otaczających go państw.

To dosyć poważne zagrożenia i zgadzam się z tezą, że akwen Morza Bałtyckiego jest jednym z najgorętszych miejsc, jeżeli chodzi o prowadzenie działań podprogowych, czyli poniżej progu wojny - przyznaje ekspert.

W obecnym, wzmożonym ruchu na morzu, zwiększa się także ryzyko wypadku, które może prowadzić do nagłego rozlewu ropy naftowej. Spowodowałoby to ogromne zagrożenie dla bałtyckiego ekosystemu, tym samym dla znacznej części rybołówstwa oraz przemysłu turystycznego.

Manewrowanie w celu przerwania kabla

Jednostka pływająca wokół polskiego kabla energetycznego, po reakcji polskich służb operacyjnych, została zmuszona do odpłynięcia.

Może zostać oskarżona o świadome manewrowanie w celu przerwania tego kabla. A to już będzie incydent morski, wobec którego można byłoby podjąć działania polegające na zajęciu tej jednostki - zauważa komandor.

Marynarka Wojenna wysłała okręt hydrograficzny w miejsce wczorajszych manewrów, aby sprawdzić, czy kabel energetyczny na pewno nie został uszkodzony.

On nie został przerwany, ale czy nie został w jakiś sposób uszkodzony na tyle, że w perspektywie może dojść do trwałego uszkodzenia? Czy nie zostały zrzucone ładunki, które mogą z opóźnieniem doprowadzić do wybuchu, który przerwie kabel? - zwraca uwagę Mickiewicz.

"Standardowe zachowanie floty cieni"

Jak informuje komandor rezerwy Marynarki Wojennej, dokładne położenie kabla energetycznego jest zatajone.

Ta jednostka prawdopodobnie za pomocą systemu sonarowego usiłowała wyszukać kabel na dnie morza. Nstępnie najprawdopodobniej spuściłaby kotwicę i próbowałaby go przerwać. To standardowe zachowanie floty cieni, z którą mieliśmy już wcześniej do czynienia - zauważa Piotr Mickiewicz.

Co może zrobić Polska?

Chcąc cokolwiek zrobić, musielibyśmy radykalnie zmienić coś, co jest prawnie usankcjonowane przez lata - zauważa Mickiewicz. Obecnie obowiązuje Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza, umożliwiająca swobodną żeglugę statkom handlowym. Ogranicza to jednak możliwość reakcji państwa na płynącą jednostkę.

Mamy jedno rozwiązanie, dosyć kontrowersyjne: wykorzystać konwencję o ochronie środowiska morskiego i przyjąć, że jednostka, która wykonuje dziwne ruchy, prowadzi inną formę żeglugi, niezbyt logiczną w stosunku do zadań, jakie powinna wypełniać, może być uznana za potencjalnie kreującą zdarzenie kryzysowe - stwierdza komandor.

Według eksperta, jest to jednak nadinterpretacja prawa morza, ponieważ państwo może reagować na dane zdarzenie, ale nie przeciwdziałać mu.

Na dzisiaj, chcąc być w zgodzie z regułami i zasadami prawa morza, nasze możliwości są bardzo ograniczone - przyznaje na antenie radia RMF24 Piotr Mickiewicz, komandor rezerwy Marynarki Wojennej.

Opracowanie: Julia Domagała