Dowódca operacji sił powietrznych USA w Europie i Afryce gen. Frank Gorenc wyraził "bardzo poważne" zaniepokojenie rozbudową rosyjskiej obrony przeciwrakietowej. W wywiadzie dla "New York Timesa" stwierdził, że "w coraz większym stopniu zagraża ona dostępowi militarnemu NATO do przestrzeni powietrznej w częściach Europy, łącznie z jedną trzecią nieba nad Polską". Dodał, że rosyjska strategia w tym zakresie, znana pod skrótem A2/AD (anti-access/area denial) jest "jednym z najbardziej niepokojących trendów", jakie widział.

REKLAMA

W wywiadzie dla "New York Timesa" Gorenc wskazał na jedną z największych koncentracji w ramach A2/AD w Kaliningradzie. Powiedział, że systemy rakiet ziemia-powietrze są tam rozmieszczone w sposób "utrudniający dostęp do tamtego obszaru"; co ma konsekwencje także dla części terytorium Polski oraz dla republik bałtyckich, "gdyby samoloty NATO miały powód, żeby prowadzić tam operacje".

To bardzo poważna sprawa. Oczywiście monitorujemy to w dalszym ciągu - powiedział dowódca amerykańskich sił powietrznych w Europie. Zaznaczył, że Rosjanie mają pełne prawo rozmieszczania takich systemów. Ale proliferacja i zagęszczenie tego rodzaju środowiska A2/AD jest czymś, co będziemy musieli wziąć pod uwagę - podkreślił wojskowy.

Cieszy nas, że nasi sojusznicy zauważają ten problem. Obecne kierownictwo MON podchodzi do niego bardzo poważnie, zdajemy sobie sprawę, że trzeba wzmacniać Polskę jako kraj na wschodniej ścianie NATO" - tak słowa generała Gorenca skomentował rzecznik resortu obrony Bartłomiej Misiewicz. Stąd nasz postulat na nadchodzący szczyt sojuszu, dotyczący umieszczenia baz NATO - dodał.

(mn)