Rosja twierdzi, że w elektrowniach atomowych na Ukrainie może dochodzić do awarii. Powodem - według Moskwy - jest zaopatrywaniem ich w paliwo przez amerykańską firmę Westinghouse. Strona ukraińska zapewnia, że zagrożenia nie ma.

REKLAMA

Westinghouse to amerykańska filia japońskiego koncernu Toshiba. Wcześniej Ukraina korzystała głównie z rosyjskiego paliwa.

Są uzasadnione obawy co do zdolności zagranicznych producentów, w tym firmy Westinghouse, dostarczenia paliwa zapewniającego bezawaryjne funkcjonowanie reaktorów pochodzenia radzieckiego i rosyjskiego - powiedział Michaił Uljanow, dyrektor departamentu kontroli zbrojeń w rosyjskim MSZ.

W przeszłości próby załadowania paliwa produkcji innej niż rosyjska do reaktorów naszej produkcji doprowadziły wielokrotnie do awarii, w tym również w elektrowniach ukraińskich - dodał.

Według Uljanowa ryzyko jest tym większe, że strona ukraińska wprowadziła regulacje zezwalające na zmniejszenie produkcji energii elektrycznej, mimo że "reaktory nie są przeznaczone do takiej eksploatacji, a zagrożenie rośnie wraz z możliwą obecnością eksperymentalnego paliwa zagranicznego".

Eksperymenty z używaniem paliwa z Westinghouse Ukraina rozpoczęła w 2005 roku w elektrowni w Mikołajowie. Zawieszono je w 2012 roku po stwierdzeniu nieprawidłowości w pracy reaktorów. W 2014 roku wznowiono wykorzystywanie amerykańskiego paliwa.

W tym samym roku, po dojściu do władzy prozachodniego rządu w Kijowie, Ukraina zawarła z firmą Westinghouse porozumienie do roku 2020, którego celem było zmniejszenie uzależnienia od dostaw paliwa nuklearnego z Rosji.

W połowie czerwca, w obecności amerykańskiej delegacji wysokiego szczebla, paliwo z Westinghouse zaczęło być używane w kolejnej ukraińskiej elektrowni w Zaporożu.

Dyrektor inspekcji ukraińskiego sektora nuklearnego Serhij Bojko w komunikacie przesłanym AFP napisał, że przestrogi strony rosyjskiej są nieuzasadnione. Dywersyfikacja dostaw paliwa nuklearnego dla ukraińskich elektrowni odbywa się w ścisłym poszanowaniu krajowych standardów bezpieczeństwa nuklearnego i wymogów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej - oświadczył Bojko.

(mpw)