Rosyjscy lekarze nie wyrażają zgody na transport Aleksieja Nawalnego na leczenie w Niemczech. Twierdzą, że jest on zbyt słaby. Po Nawalnego poleciał samolot z ekipą medyków z Norymbergii. Maszyna wylądowała już na lotnisku w Omsku. Rzeczniczka Nawalnego oskarża rosyjskich lekarzy, że ulegli presji Kremla. Twierdzi, że pozostawienie Nawalnego w Rosji stanowi dla niego "śmiertelne niebezpieczeństwo". Zajmujący się Nawalnym lekarze w Omsku nadal nie są w stanie postawić diagnozy. Tymczasem sztab Nawalnego twierdzi, że "policja mówi o zidentyfikowaniu groźnej trucizny".

REKLAMA

Niemiecka lotnicza karetka pogotowia o 3:00 w nocy wyleciała do Rosji po jednego z liderów tamtejszej opozycji Aleksieja Nawalnego. Mężczyzna z podejrzeniem zatrucia nieznaną substancją przebywa w szpitalu w Omsku na Syberii w stanie śpiączki. Jego rzeczniczka Kira Jarmysz twierdzi, że zatruł się substancją, dodaną mu do herbaty.

"Przypuszczamy, że Aleksiej został zatruty czymś domieszanym do herbaty. Tylko ją pił od rana. Lekarze mówią, że toksyny szybciej się przedostały poprzez gorący płyn" - napisała Jarmysz na Twitterze. Herbatę polityk wypił przed odlotem w kawiarni na lotnisku w Tomsku. W trakcie lotu Nawalny poczuł się źle. Jeden z pasażerów rejsu opublikował w internecie nagranie, na którym słychać głośny krzyk i jęk. Nawalny stracił przytomność. Samolot awaryjnie lądował na najbliższym lotnisku - w Omsku.

Russia: Video from the plane where Navalny was flying ("you can hear the screams 'we need a medical team') pic.twitter.com/ATIAYXB3l0

AmichaiStein1August 20, 2020

Lekarze od początku mówili, że walczą o życie pacjenta. Teraz nie zgadzają się na jego transport. Zapewniają, że robią wszystko, by uratować życie Nawalnego. Nadal nie są jednak w stanie określić, co mu dolega. Twierdzą, że nie mogą definitywnie stwierdzić, iż został otruty. Aleksandr Murachowski, lekarz omskiego szpitala, mówił dziś rano, że stan Nawalnego poprawił się nieznacznie, ale że badania zajmą jeszcze dwie doby.

Anatolij Kaliniczenko, zastępca lekarza naczelnego szpitala w Omsku utrzymuje, że nic nie wskazuje na to, by próbowano otruć Nawalnego. "Nie wykryto trucizn ani śladów ich obecności w organizmie. Diagnoza ‘zatrucie’ na pewno pozostaje w naszej świadomości, ale nie uważamy, aby pacjent został zatruty" - powiedział.

Dodał, że medycy postawili diagnozę, ale nie będą informować o niej mediów; diagnoza ta została zaś przekazana rodzinie Nawalnego - żonie i bratu. "Mamy powikłania, stany, w których on teraz się znajduje i które mieszczą się w pełni w strukturze postawionej przez nas diagnozy" - powiedział Kaliniczenko.

Współpracownik Aleksieja Nawalnego Iwan Żdanow poinformował z kolei, że przedstawicielka policji transportowej powiedziała głównemu lekarzowi szpitala w Omsku, iż zidentyfikowano truciznę, groźną nie tylko dla Nawalnego, ale i dla otoczenia.

Żona Nawalnego Julia twierdzi, że Rosjanie nie chcą pozwolić na leczenie jej męża za granicą, bo boją się, iż wyjdzie na jaw, czym został otruty.

Jak dodała rzeczniczka opozycjonisty Kira Jarmysz, nazwy trucizny nie podano, powołując się na tajemnicę śledztwa. Jarmysz twierdzi, że pozostawienie Nawalnego w Omsku zagraża jego życiu i oskarża tamtejszych lekarzy o uleganie presji Kremla.

O konieczności leczenia Nawalnego za granicą mówił wcześniej Jarosław Aszychmin, który od kilku lat zajmuje się jego zdrowiem. "Trzeba go oczywiście ewakuować do Europy" - mówił Aszychmin, który jest internistą i kardiologiem.

Jego zdaniem, szpitale na Zachodzie mogą mieć większe możliwości w zakresie poszukiwań czynnika, który zaszkodził opozycjoniście.

Zapewnił, że Nawalny nie miał wcześniej żadnych schorzeń, które mogłyby tak się zaostrzyć. "Nie wiem, co się z nim stało. Czy to jest podobne do otrucia? Tak, jest podobne" - powiedział Aszychmin.

Aleksiej Nawalny - opozycjonista i bloger

Aleksiej Nawalny przed rokiem trafił do szpitala w Moskwie z objawami ostrej reakcji alergicznej. Przewieziono go wówczas do szpitala z aresztu, gdzie odbywał karę administracyjną. Wówczas polityk nie wykluczał, że został otruty.

44-letni Nawalny jest prawnikiem i działaczem opozycji, autorem popularnego w Rosji bloga. Założona przez niego Fundacja Walki z Korupcją regularnie publikuje materiały śledcze na temat nadużyć korupcyjnych w najwyższych kręgach rosyjskich władz.