Francuskie wydanie plotkarskiego magazynu "Closer", który opublikował zdjęcia topless księżnej Catherine jest częścią imperium medium Silvio Berlusconiego - pisze sobotni "The Independent". Dlatego też przed francuskim sądem zanosi się na starcie brytyjskiej rodziny królewskiej, która wystąpiła z pozwem przeciwko pismu, z byłym premierem Włoch.

REKLAMA

"Closer France" jest częścią imperium medialnego Silvio Berlusconiego. Właścicielem tytułu od 2006 roku jest największy we Włoszech wydawca magazynów ilustrowanych Mondadori. On z kolei wchodzi w skład holdingu Fininvest, w którym Berlusconi ma kontrolny udział. Jego szefową jest najstarsza córka 75-letniego Berlusconiego - Marina.

Premier, który wzbudzał kontrowersje

Osobie Berlusconiego wielokrotnie towarzyszyły skandale. W 2009 r. hiszpański El Pais opublikował zdjęcia roznegliżowanych kobiet w prywatnej willi premiera Włoch na Sardynii, które opalały się w towarzystwie ówczesnego premiera Czech Mirka Topolanka. Prawnicy Berlusconiego przekonali sardyński sąd, że zdjęcia wykonane teleobiektywem były naruszeniem prywatności.

Berlusconi będzie musiał argumentować przed sądem francuskim, że wykonane podobną techniką zdjęcia księżnej Catherine nie były naruszeniem prywatności. Przeciwko Berlusconiemu toczy się też sprawa we Włoszech o seks z niepełnoletnią i nadużycie urzędu.

Fotografie księżnej topless opublikował "Irish Daily Star". Kolej na włoski "Chi"?

W ślad za francuskim "Closer", zdjęcia pokazujące księżną topless, opublikował irlandzki "Irish Daily Star". Redaktor naczelny Mike O'Kane powiedział, że nie widzi powodu, by księżna Catherine miała być traktowana inaczej niż inni celebryci, np. Lady Gaga czy Rihanna. Zaznaczył, że w odróżnieniu od Wielkiej Brytanii fotografie topless księżnej nie wywołują w Europie zgorszenia. Catherine nie jest przyszłą królową Irlandii - dodał.

Fotografie opalającej się na zamku w Prowansji Kate chce w najbliższym tygodniu przedstawić także w specjalnym wydaniu włoski magazyn plotkarski "Chi".

Para jest oburzona zdjęciami

Zdjęcia, które opublikował "Closer", zrobiono w zeszłym tygodniu, gdy Kate i William wypoczywali w prowansalskim zamku Lorda Linleya, krewnego królowej Elżbiety II. Fotografie z tych wakacji pojawiały się już wcześniej, tyle że na nich Catherine miała na sobie skąpe bikini. Teraz jeden z największych francuskich magazynów plotkarskich pokazał znacznie więcej, ale tylko na papierze. I zastrzegł, że każdej redakcji, która przedrukuje ten materiał, wytoczy proces sądowy.

Rodzina królewska nie wyklucza wytoczenia procesu gazecie za "zamach na życie prywatne pary". Książę i księżna Cambridge "z wielkim smutkiem przyjęli wiadomość, że francuski magazyn wraz z fotografem naruszyli ich prywatność w tak groteskowy i kompletnie niedający się usprawiedliwić sposób" - oświadczył rzecznik księcia Walii Karola, ojca Williama.

William i Kate w Malezji
Kate i William są zachwyceni widokami
Para brytyjskich następców tronu w lesie deszczowym na Borneo
Książęca para w Malezji
Książęca para podziwia Borneo z "balkonu" na jednym z ogromnych drzew
Kate i William spacerują po moście zawieszonym między drzewami w Centrum Badawczym Lasu Deszczowego na Borneo
William i Kate ubrani w specjalne uprzęże przygotowują się do wspinaczki na ogromne drzewa
Para brytyjskich następców tronu w lesie deszczowym na Borneo
Para brytyjskich następców tronu w lesie deszczowym na Borneo
Para brytyjskich następców tronu w lesie deszczowym na Borneo