W niemieckich kioskach pojawiły się repliki nazistowskich gazet wydrukowane przez brytyjskiego wydawcę. Zainteresowanie nie jest jednak zbyt duże.
W kiosku we wschodnim Berlinie można znaleźć kilka egzemplarzy takich gazet. Na razie nikt nie kupił pierwszego numeru. Jedna osoba pytała, ale była zainteresowana przedrukami z 1944 r. - mówi kioskarka korespondentce RMF FM.
Klienci kiosku, pytani co sądzą o wydawnictwie, odpowiadają, że dla historyków i wiedzy ogólnej to ważne wydawnictwo, ale może być wykorzystane w nieodpowiednich kręgach. Nie mam zamiaru tego kupować, za dużo tu Hitlera - powiedziała jedna z mieszkanek niemieckiej stolicy.