​We Włoszech zanotowano w zeszłym roku rekordowy spadek liczby kradzieży samochodów - podała policja. Tych przestępstw było o prawie 7 proc. mniej niż w 2015 roku.

REKLAMA

Sprawdza się prewencja, ściganie i system kar - podkreślają włoskie media. Liczba skradzionych samochodów osobowych spadła z ponad 114 tysięcy w 2015 roku do 108 tysięcy w 2016 roku.

Mniejsza - o ponad 9 proc. - była także liczba skradzionych ciężarówek. Wciąż najwięcej ginie ich w regionie Kampania na południu.

Pod względem kradzieży aut najbezpieczniejszy jest region Dolina Aosty na północy, gdzie w zeszłym roku kierowcy stracili 53 auta. Stosunkowo mało samochodów ginie również w Trydencie i w Umbrii.

Policja drogowa poinformowała, że aresztowała 133 osoby pod zarzutem kradzieży aut, a zarzuty postawiono ponad 473.

We Włoszech odzyskano 404 ukradzione samochody, a 436 znaleziono za granicą.

W raporcie włoska drogówka poinformowała, że jedną z największych operacji, jaką przeprowadziła w zeszłym roku, było rozbicie gangu przemytników skradzionych aut do Nigerii.

Ponadto, jak podkreśliła, skradzione i rozmontowane pojazdy z Włoch docierają nie tylko do innych krajów Europy, zwłaszcza na wschód, ale także do Azji. Jedno z dochodzeń doprowadziło śledczych do Japonii.

Z policyjnych ustaleń wynika, że poza Europę samochody przemycane są w kontenerach z największych portów morskich.

(az)