Ustępującego z funkcji przewodniczącego Rady Państwa Fidela Castro, zastąpił jego młodszy brat. 76-letni Raul już od 31 czerwca 2006 roku tymczasowo sprawował urząd "prezydenta" kraju. Teraz został oficjalnym przywódcą Kuby.

REKLAMA

Raul Castro zawsze pozostawał w cieniu swojego starszego brata. Zdaniem jego biografa Briana Latella, analityka CIA, w ciągu 47 lat od zwycięstwa nad dyktaturą Fulgencio Batisty w styczniu 1959 r., Raul Castro był jedynym kubańskim przywódcą "naprawdę nieodzownym dla reżimu”. Jak pisze Latell, bez Raula Castro, Fidel nie mógłby rządzić przez tyle lat i przetrwać dziesięciu amerykańskich prezydentów, z których każdy pragnął jego zniknięcia.

Raul niemal od początku rewolucji był bardziej proradziecki od swego brata. To on odegrał kluczowa rolę w rozmowach z Biurem Politycznym KPZR, które doprowadziły do rozmieszczenia na Kubie rakiet z głowicami jądrowymi i kryzysu październikowego 1962 roku; świat znalazł się wówczas na krawędzi III wojny światowej.

Znany jest konflikt z 1964 r. Raula Castro z Ernesto Che Guevarą, który był zwolennikiem zbliżenia z Chinami Mao Zedonga w celu stworzenia przeciwwagi dla wpływów Moskwy na Kubie.

Żelazna, wewnętrzna dyscyplina, absolutna lojalność wobec brata, imponujący talent organizacyjny i zaskakujące poczucie realizmu - te cechy "ideowego komunisty", za jakiego się uważa Raul, sprawiły, iż potrafił on odegrać kluczową rolę również wówczas, gdy rewolucji usunął się grunt spod nóg po rozpadzie ZSRR.

Zobacz również:

Niewiele natomiast wiadomo o życiu osobistym Raula. Wychowany, podobnie jak Fidel, w kolegium jezuickim, a następnie w szkole wojskowej, którą jeszcze za czasów Batisty ukończył w stopniu sierżanta, ma wojskową postawę i upodobanie do czarnego humoru. W odróżnieniu od Fidela woli pokazywać się publicznie w mundurze galowym niż w polowym khaki.

W jednym z nielicznych wywiadów, których udzielił, powiedział: 90 proc. czasu poświęcam Komunistycznej Partii Kuby i większość z tego, co robię, nie nadaje się jako temat dla dziennikarza. Rzymska "La Repubblica" napisała o nim: "Raul Castro, w odróżnieniu od Fidela, który nie wierzy nikomu, pozostaje przyjacielem swych przyjaciół nawet wtedy, gdy popadają w niełaskę. Ta cecha zapewnia mu lojalność generałów i polityków".