Powrót Krymu i Sewastopola do rodzinnego domu na zawsze pozostanie kamieniem milowym w ojczystej historii - mówił Władimir Putin w tradycyjnym noworocznym przemówieniu do Rosjan. Wspomniał też olimpiadę w Soczi, ale nie powiedział ani słowa o problemach i kryzysie, jaki ogarnął kraj.
Rosyjski prezydent zapewniał, że bezwzględnie Rosja osiągnie sukces i dziękował Rosjanom za jedność.
Chciałbym szczerze podziękować wam za jedność i solidarność, za poczucie prawości, honoru, sprawiedliwości, odpowiedzialności za los kraju i za niezmienną gotowość do obrony interesów Rosji - mówił Putin.
Prezydent Rosji przemilczał jednak problemy, z którymi boryka się kraj. Tuż przed Nowym Rokiem okazało się, że znowu o 10 miliardów dolarów stopniały rezerwy walutowe Rosji i przez poprzedni rok zmniejszyły się o 1/5, czyli 120 miliardów dolarów.
Co więcej, rubel mimo interwencji tracił wartość nawet ostatniego dnia roku.
(abs)