Brytyjska stacja ITV wyemitowała wczoraj wieczorem nagranie pokazujące, jak wysocy rangą członkowie personelu Downing Street żartują sobie na temat przyjęcia bożonarodzeniowego, które - jak utrzymuje brytyjski rząd - nie miało miejsca.

REKLAMA

Wyemitowane wideo zostało nagrane w sali prasowej na Downing Street 22 grudnia zeszłego roku, a więc cztery dni po domniemanym przyjęciu świątecznym. Widać na nim, jak kilkoro pracowników Downing Street w ramach próby udaje, że przeprowadza konferencją prasową, podczas której pojawia się pytanie o przyjęcie.

Właśnie widziałem doniesienia na Twitterze, że w piątek wieczorem odbyła się impreza świąteczna na Downing Street, czy potwierdza pani te doniesienia? - pyta Ed Oldfield, doradca premiera Borisa Johnsona. Poszłam do domu - odpowiada śmiejąc się jego ówczesna rzeczniczka Allegra Stratton, po czym przez dłuższą chwilę zastanawia się nad tym, co powiedzieć dalej.

'Video obtained by ITV News shows Downing Street staff joking about a Christmas party on 18th December last year. No 10 has spent the past week denying any rules were broken. This new evidence calls that into question.'pic.twitter.com/6DbpM7FxyJ

ScoPoliticsNewsDecember 8, 2021

Oldfield drąży: Czy premier zgodziłby się na zorganizowanie przyjęcia świątecznego?. Stratton, śmiejąc się, zwraca się do siedzących na sali: Jaka jest odpowiedź? Jeden z uczestników podpowiada jej: To nie było przyjęcie, to był ser i wino. Czy ser i wino są w porządku? - pyta Stratton, po czym autor podpowiedzi wyjaśnia, że żartował. To było spotkanie biznesowe - mówi śmiejąc się Stratton, po czym zwraca uwagę kolegom, że "to jest nagrywane" i ciągnie: To fikcyjne przyjęcie było spotkaniem biznesowym i nie było dystansu społecznego.

Sprawę dwóch domniemanych przyjęć na Downing Street w czasie obowiązywania restrykcji covidowych ujawnił w zeszłym tygodniu dziennik "Daily Mirror".

Front page of the Daily Mirror continues with the Christmas Party held at Number 10 by #LiarJohnson so NO RULES FOR HIM but WE MUST FOLLOW THE RULES!A summary of the story taken from the BBC News website follows.. pic.twitter.com/yP8BJf389T

openpodbaydoor_December 2, 2021

Według gazety, 27 listopada 2020 r., gdy trwał drugi lockdown, Boris Johnson miał wygłosić przemówienie na przyjęciu pożegnalnym dla jednego ze swoich czołowych asystentów. Następnie, gdy oficjalne przyjęcie bożonarodzeniowe dla personelu Downing Street zostało odwołane, miał się on zgodzić, by odbyło się nieoficjalne - już bez jego udziału. Miało się ono odbyć 18 grudnia, cztery dni po tym, jak w Londynie wprowadzono trzeci poziom restrykcji, oznaczający zakaz spotykania się z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego i tzw. bańki wsparcia. Według "Daily Mirror", na obu przyjęciach miało być po ok. 40-50 osób.

No 10 'Christmas party': A timeline of events, guidance, laws and denials https://t.co/w9VC5K1w01

ITVNewsPoliticsDecember 7, 2021

Premier Johnson pytany kilka razy o tę sprawę nie zaprzeczył, by takie przyjęcia się odbyły, ale przekonywał, że na Downing Street restrykcje covidowe były przestrzegane. Podkreślał też, że jego rząd zajmuje się tym, co jest dla ludzi naprawdę istotne, dając do zrozumienia, że roztrząsanie sprawy sprzed roku, czymś takim nie jest. Ostatni raz na ten temat wypowiadał się - w tym samym duchu wczoraj na kilka godzin przed emisją nagrania.

ITV przypomniała, że ówczesne restrykcje covidowe wyraźnie zabraniały organizowania jakichkolwiek świątecznych przyjęć czy lunchy, a nawet gdyby przyjąć, że 18 grudnia miało miejsce spotkanie biznesowe, przepisy mówiły, że mogą być one przeprowadzane tylko w sytuacjach, gdy nie mogą się odbywać zdalnie, przy udziale tylko niezbędnych osób, przy czym nie może ich być więcej niż 30.