Lider sławnej grupy rockowej U2 Bono jest wprost zauroczony Nicolasem Sarkozym. W swoim internetowym blogu nie szczędzi mu komplementów; nazywa wręcz charyzmatycznym politykiem i wizjonerem. Prezydenta Francji to jednak... irytuje.

REKLAMA

Najpierw Sarkozy i Carla Bruni zaprosili Bono na obiad do swojej prywatnej wilii na Lazurowym Wybrzeżu, później spotkali się w Nowym Jorku przy okazji obrad ONZ-u. Sarko ma tak silną osobowość i tyle energii, że czasami mam wrażenie, iż jest ode mnie wyższy - zachwyca się lider U2. Wielu komentatorów obawia się jednak, że francuski przywódca nie potraktuje tego jednak jako komplementu. Wiadomo bowiem, że wszelkie uwagi dotyczące jego niskiego wzrostu bardzo go irytują.

Piosenkarz zirytował go również w Nowym Jorku. Zażądał by na ich spotkaniu, obecna była również francuska minister ekonomii, bo chciał rozmawiać z nią o zadłużeniu krajów afrykańskich, prezydent Francji zdecydowanie nie lubi, jak ktoś go traktuje z góry.