Po długim majowym weekendzie ruszą prace w sprawie wspólnej polsko-litewskiej budowy elektrowni atomowej Ignalina 2 na Litwie. Szczegóły projektu ma opracować specjalna grupa, którą za kilka dni powołają premierzy obu krajów - dowiedział się reporter RMF FM.

REKLAMA

Sprawa budowy nabierze przyspieszenia, gdy litewski sejm uchwali specjalną ustawę o energii atomowej, na kształt której wpływ będzie miała także Polska. Litwini poprosili bowiem partnerów w budowie siłowni o zgłaszanie poprawek do swojej ustawy.

Narodowe prawo litewskie powstanie z udziałem trzech innych krajów: Łotwy, Estonii i Polski – przyznaje w rozmowie z reporterem RMF FM minister gospodarki Piotr Woźniak. To pokazuje, jak dużą wagę przywiązują oni do naszego udziału w budowie elektrowni.

Problem w tym, że zarówno w sprawie generowanie energii elektrycznej w blokach jądrowych, jak i w budowie siłowni atomowych nie mamy żadnego doświadczenia – zaznacza Wożniak. I dlatego właśnie – jak dodaje – wszystkie szczegóły ma opracować specjalna polsko-litewska grupa robocza.

Poza tym wciąż pozostają pewne niewyjaśnione kwestie. Wprawdzie już wiadomo, że polska spółka PSE będzie miała prawo do odbioru energii, ale trzeba jeszcze wynegocjować ilość – podkreśla Wożniak. Nierozwiązana pozostaje także sprawa połączenie systemów energetycznych Polski i Litwy. Ale na to mamy jeszcze czas, bo energia popłynie z Ignaliny nie wcześniej niż za parę lat.