W piątek będziemy mieli uroczyste spotkanie w bazie operacji, które organizuje dla nas strona szwedzka. Szykujemy się do wyjazdu w sobotę rano - poinformował dowódca polskich strażaków w Szwecji mł. brygadier Michał Langner z KG PSP.

REKLAMA

Jutro do południa przekażemy strefy stronie szwedzkiej. Właściwie już dziś powoli przygotowujemy sobie sprzęt, który nie pracuje, czyli pojazdy logistyczny, jak np. cysternę. Przed nami ponad tysiąc kilometrów drogi powrotnej - powiedział Michał Langner.

Dowódca polskich strażaków poinformował, że na terenie, w którym pracuje polska grupa ratowników ciągle "dzieje się dużo", a strażacy prowadzą akcję dogaszania w kilku miejscach swojego sektora.

W ciągu dnia prowadzimy działania dogaszające, dojeżdżamy do miejsc, gdzie da się dojechać, i tam rozwijamy dalej linię gaśniczą - podkreślił Langner. Zaznaczył, że teren, na którym pracują Polacy, jest "dość stromy", a w wiele miejsc ze względów bezpieczeństwa nie da się dojechać samochodami gaśniczymi.

Działania dogaszające mają być prowadzone do piątkowego popołudnia.

Szef polskich strażaków w Szwecji opowiedział o "oddolnej akcji" strażaków związanej z uczczeniem "Godziny W".

To nie był rozkaz, niczego nie chcieliśmy nikomu narzucać, po prostu uznaliśmy, że mamy taką potrzebę. Zebraliśmy się na parkingu i przed flagą, która jest tam zawieszona, ustawiliśmy się w szyku. O godzinie 17 włączyliśmy sygnały świetlne, a w jednym samochodzie także sygnały dźwiękowe, po minucie rozeszliśmy się - opowiada Langner.

Dodał, że o tej godzinie na minutę przerwali także pracę polscy strażacy prowadzący akcję na terenach leśnych.

W gaszeniu pożarów w Szwecji biorą udział głównie ratownicy z województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów). Wspierają ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody). Misja była planowana na 14 dni. Polscy strażacy przebywają w Szwecji od niedzieli 22 lipca. Są tam samowystarczalni pod względem logistycznym (zabrali namioty, wyżywienie i paliwo) i medycznym (w grupie są ratownicy medyczni).

Przyczyną rozległych pożarów lasów w Szwecji były nietypowe jak na ten kraj wysokie temperatury i mała ilość opadów. Według pierwszych informacji przekazywanych przez szwedzkie media w środkowej części kraju płonęło około 25 tys. hektarów lasów.

(j.)