Polski kontyngent w Afganistanie jest gotowy do działań operacyjnych - taki meldunek otrzymało ministerstwo obrony. Polska grupa bojowa - około ośmiuset żołnierzy i jedna kompania amerykańska - przejęła odpowiedzialność za prowincje Ghazni i Paktika.

REKLAMA

Decyzję w tej sprawie na podstawie posiadanej wiedzy podejmuje gen. Marek Tomaszycki. Od jakiegoś czasu sukcesywnie spływały do resortu informacje o przygotowaniach i o uzyskiwaniu gotowości przez poszczególne zespoły - powiedział dziennikarzom szef MON.

Pytany, dlaczego informacja na ten temat utrzymywana była w tajemnicy powiedział, że nie chciał robić kolejnej oficjałki, takiej jak była robiona przy pierwszej zmianie w Iraku, że minister z dziennikarzami ogłasza gotowość bojową, a później dopiero pojawia się kwestia jak ją osiągnąć. To zbyt poważne sprawy, by bawić się tylko i wyłącznie w dobry przekaz - dodał Szczygło.

Szef MON przypomniał, że kilkakrotne przesunięcia terminu osiągnięcia gotowości spowodowane były m.in. koniecznością usunięcia braków w sprzęcie, który został uszkodzony lub okradziony w czasie transportu do Afganistanu.

Polska wysłała do Afganistanu ponad tysiącosobowy kontyngent w ramach dowodzonych przez NATO sił ISAF. W skład batalionu manewrowego wchodzą m.in. żołnierze z 18. Batalionu Desantowo- Szturmowego z Bielska-Białej, 17. Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza, 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, 1. Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca, a także logistycy, specjaliści współpracy cywilno-wojskowej, operacji psychologicznych i żandarmi.