Carrie Fisher została pochowana obok swej matki Debbie Reynolds. Jej prochy umieszczono w urnie w kształcie tabletki prozacu, który jest lekiem przeciwdepresyjnym - podaje BBC. Amerykańska aktorka, znana z roli księżniczki Lei w "Gwiezdnych wojnach", często mówiła o swych problemach ze zdrowiem psychicznym.

REKLAMA

Carrie Fishers urn is shaped like a Prozac pill because even in death shes more iconic than us all https://t.co/bIOY4HgXsL pic.twitter.com/8u66sWmmCy

BuzzFeed6 stycznia 2017

Carrie Fisher zmarła 27 grudnia, trzy dni po zawale serca. Miała 60 lat. Jej matka, 84 letnia Debbie Reynolds, odeszła dzień później. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w piątek w Hollywood Hills w Los Angeles.

Brat Carrie Fisher, Todd Fisher, wyjaśnił, że "duża pigułka została wybrana na urnę z prochami dlatego, że była jednym z ulubionych przedmiotów Carrie". Uwielbiała ją. Wspólnie z Billie (córka Carrie Fisher) pomyśleliśmy, że chciałaby, aby jej prochy się tam znalazły - powiedział.

W uroczystości uczestniczyły między innymi Meryl Streep, Gwyneth Paltrow i Meg Ryan.

(łł)