Przebite serce i płuca, dziesiątki kolców wbitych w pyski - tak skończyło się spotkanie z jeżozwierzem dla trzech psów z gospodarstwa w Craven w kanadyjskim Saskatchewan. Niewiele brakowało, a jeden z pitbuli nie przeżyłby ataku jeżozwierza.

REKLAMA

Trzy psy bawiły się na terenie gospodarstwa, w którym mieszkają. W pewnym momencie zostały zaatakowane przez jeżozwierza. Najciężej ranny został pitbull Mahalo – kolce wbiły mu się w serce i płuca. Według weterynarza, pies innej rasy, z mniejszą masą mięśniowa, nie przeżyłby takiego ataku. Dwa pozostałe psy zostały ranne w pyski. Jeden z nich miał wbite kilkadziesiąt kolców.

Operacja Mahalo i koszty rekonwalescencji przekroczyły możliwości finansowe właściciela psów – w przeliczeniu na złotówki wyniosły blisko 32 tysiące. Dlatego mężczyzna poprosił o pomoc w zebraniu pieniędzy na leczenie swojego podopiecznego. Kampania stała się bardzo popularna w Saskatchewan i pieniądze udało się zebrać. Zbiórki jednak nie zakończono – bo rekonwalescencja psa trwa.

(mpw)