Miał wrócić już wczoraj, ale wyląduje najwcześniej dziś przed północą naszego czasu. Zła pogoda na przylądku Canaveral na Florydzie uniemożliwiła lądowanie promu Discovery. Jeżeli dziś pogoda się nie poprawi, prom zostanie skierowany na zapasowe lądowisko w Kalifornii.

REKLAMA

Wczoraj astronauci i obsługa naziemna przeżyli chwile grozy. Discovery groziło bowiem zderzenie z kawałkiem "kosmicznego złomu". Nie ustalono jego pochodzenia, jednak najprawdopodobniej pochodził on z wahadłowca lub z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Wahadłowiec z siedmioosobową załogą zakończył trwającą 13 dni misję, której celem było dostarczenia zaopatrzenia, sprzętu i aparatury naukowej do ISS. Astronauci m.in. zamontowali na zewnątrz stacji ISS nowy zbiornik z amoniakiem służącym do chłodzenia jej systemu nawigacyjnego.