275 tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy w Kirgistanie - szacuje ONZ. Wielu z nich znalazło schronienie w Uzbekistanie, gdzie jutro ma trafić 240 ton artykułów pierwszej potrzeby. Zamieszki między Kirgizami i Uzbekami na południu Kirgistanu trwają od czwartku.

REKLAMA

Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców - jak poinformował jego rzecznik Andrej Mahecic - jest zaniepokojony gwałtowną eskalacją przemocy na południu Kirgistanu, która pochłonęła wiele istnień ludzkich. W związku z sytuacją około 200 tys. ludzi musiało uciekać ze swoich domów. Dodatkowo 75 tys. uchodźców znalazło się w Uzbekistanie.

Obawiając się dalszych fal uchodźców, UNHCR postanowiło wysłać pilną pomoc dla tysięcy uchodźców. Według Mahecica, około 240 ton artykułów pierwszej potrzeby zostanie w środę wysłanych do Uzbekistanu.

Rzecznik Wysokiej Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Rupert Colville wskazał, że dobrze wiadomo od lat, że rejon ten jest potencjalną beczką prochu. W poniedziałek komisarz Navi Pillay zażądała, by władze położyły kres eskalacji przemocy na południu Kirgistanu, oceniając, że starcia etniczne wydają się być "zaaranżowane, zaplanowane i ukierunkowane.

W Kirgistanie - jak poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża - zabitych zostało kilkaset osób. Zastrzegł jednocześnie, że nie ma dokładnych danych o liczbie zabitych.

Zamieszki między Kirgizami i Uzbekami na południu Kirgistanu trwają od czwartku - tego dnia wybuchły w Oszu, a w sobotę objęły Dżalalabad. Oba miasta i tereny wokół nich uważane są za bastion obalonego w kwietniu prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.

Dziś kirgiskie ministerstwo zdrowia podało, że bilans ofiar śmiertelnych konfliktu wzrósł do 171 osób; prawie 1800 osób zostało rannych. Według przedstawicieli mniejszości uzbeckiej w zajściach miało zginąć nawet 700 osób. Liczba ta miałaby dotyczyć wyłącznie Dżalalabadu, a nie Oszu, który był epicentrum zamieszek. Brak jednak oficjalnego potwierdzenia tych danych. Według Czerwonego Krzyża, wiele ciał zostało pochowanych bez wcześniejszej identyfikacji.

Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA
Oficjalny bilans ofiar podany przez kirgiskie ministerstwo zdrowia mówi o 171 zabitych i prawie 1800 rannych. / PAP/EPA / PAP/EPA