Co najmniej jedna osoba zginęła, a około 30 zostało rannych w eksplozji gazu na przedmieściach San Francisco. Wybuch spowodował też groźny pożar. Sięgające kilkudziesięciu metrów płomienie zniszczyły ponad 50 domów. 120 zostało uszkodzonych.

REKLAMA

Pożar na przedmieściach San Francisco
Pożar na przedmieściach San Francisco
Pożar na przedmieściach San Francisco
Pożar na przedmieściach San Francisco
Pożar na przedmieściach San Francisco
Pożar w San Francisco
Pożar w San Francisco
Pożar w San Francisco
Pożar w San Francisco
Pożar w San Francisco
Do eksplozji doszło w pobliżu międzynarodowego lotniska. Przestraszeni mieszkańcy dzielnicy San Bruno uciekali w panice. Część z rannych ma poparzenia zagrażające życiu i jest w stanie krytycznym. W akcji gaśniczej brało udział 200 strażaków oraz samoloty i helikoptery.

Ekipy ratunkowe nadal nie mogą dotrzeć do wszystkich miejsc, w których mogą znajdować się ranni. Z zagrożonego osiedla ewakuowano około 100 ludzi.

Stałem obok policjanta, który był w Bagdadzie i powiedział, że czegoś takiego jeszcze nie widział - opowiadał jeden z fotoreporterów , który był na miejscu wypadku. - Wygląda to tak, jakby cała okolica została zbombardowana".