Stany Zjednoczone przygotowują się do kampanii przeciw Talibom. Jednym z elementów tej kampanii, oprócz militarnej akcji odwetowej, będzie wspieranie afgańskiej opozycji. Wsparcie będzie adresowane nie tylko do Sojuszu Północnego, ale także do niechętnych wobec Talibanu plemion pusztuńskich na południu kraju.

REKLAMA

Pomoc ma polegać przede wszystkim na przekazaniu przez USA pieniędzy, które opozycjoniści antytalibańscy będą mogli wykorzystać na zakup broni, wyszkolenie nowych bojowników a nawet na przekupywanie lokalnych dowódców Talibanu, by przechodzili na ich stronę. Według doniesień amerykańskiego wywiadu, liczba chętnych do opuszczenia szeregów Talibanu jest niemała. Stany Zjednoczone starają się tymczasem przekonać, że ich akcja nie jest skierowana przeciwko cywilnym mieszkańcom Afganistanu. Prezydent Bush zatwierdził przekazanie kolejnych 100 milionów dolarów na pomoc humanitarną dla Afgańskich uchodźców w Pakistanie. Rozważa się także pomysł, by zimą zrzucać pomoc żywnościowa z samolotów bezpośrednio na terytorium Afganistanu. Na razie jednak wszyscy zastanawiają się co zrobić, by nie trafiła ona w ręce Talibów.

Tymczasem kolejny amerykański lotniskowiec zmierza w Stronę Zatoki Perskiej. USS "Kitty Hawk", na którego pokładzie znajduje się około 70 samolotów bojowych, wypłynął z macierzystej bazy w Yokosuka w Japonii. Jednostka bierze udział w operacji "Enduring Freedom" - jak nazwano kampanię antyterrorystyczną po zamachach w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Źródła irańskie potwierdziły, że w rejonie Zatoki Perskiej a także w Zatoce Omańskiej znajduje się już 41 jednostek marynarki wojennej USA i Wielkiej Brytanii.

Foto: RMF

07:20