Tuż przed obchodzonym w czwartek Świętem Dziękczynienia prezydent USA Barack Obama zgodnie z tradycją ułaskawił parę indyków. W tym roku zaszczytu tego dostąpiły ważące po ok. 20 kg ptaki z kalifornijskiej farmy, o imionach Honest i Abe.

REKLAMA

Ameryka to w końcu kraj drugiej szansy, więc i niech te indyki ją dostaną - powiedział Obama w ogrodach Białego Domu, zanim odprawił ceremonię ułaskawienia, czyniąc przed jednym z indyków znak krzyża. Tym samym ocalił ptaki przed podzieleniem losu innych indyków, które trafią w czwartek na amerykańskie stoły w formie pieczeni.

Prezydentowi, jak co roku, towarzyszyły córki Malia i Sasha. Obama dziękował im, że wytrwale stoją koło niego podczas tych uroczystości. Wiem, że robią to tylko dlatego, by sprawić mi przyjemność, a nie dlatego, że uważają, że to zadanie specjalnie ważne dla prezydenta - powiedział. Czas leci, nawet jeśli indyki nie latają - żartował, gdy jeden z dorodnych ptaków przechadzał się pomiędzy licznie zgromadzoną publicznością.

Przy okazji Obama życzył Amerykanom szczęśliwego Święta Dziękczynienia i zapowiedział, że jeszcze w środę będzie razem z rodziną pomagać pracownikom organizacji charytatywnych w rozdawaniu "innych mniej szczęśliwych, bo zamrożonych indyków" biednym mieszkańcom Waszyngtonu.

Imiona ułaskawionych w tym roku indyków: "Honest" i "Abe" to nawiązanie do pierwszego prezydenta USA Abrahama Lincolna. Lincolna nazywano "Honest Abe", kiedy w młodym wieku pracował w sklepie w New Salem w stanie Illinois i zasłynął z niezwykłej uczciwości wobec klientów. Uważa się, że to właśnie Lincoln nadał Świętu Dziękczynienia narodowy charakter podczas wojny secesyjnej. Legenda głosi, że na prośbę swego syna Tada Lincoln oszczędził w 1863 roku bożonarodzeniowego indyka. Tad nazwał swego nowego przyjaciela imieniem Jack i nauczył go chodzić za sobą po ogrodach Białego Domu.

Oba ułaskawione indyki jeszcze w środę pojadą na historyczną farmę indyków w mieście Leesburg w Wirginii, gdzie powinny szczęśliwie dożyć starości. Nie jest to jednak takie pewne, bo na skutek obfitego dokarmiania prezydenckie ptaki osiągają znacznie większe rozmiary niż normalne indyki. Przekarmione chorują i padają czasem niedługo po wielkim dniu łaski.

Obok Bożego Narodzenia najważniejsze święto w USA

Święto Dziękczynienia jest obok Bożego Narodzenia najważniejszym świętem w USA i ma charakter świecko-religijny. Amerykanie tradycyjnie spotykają się wówczas z najbliższymi na uroczystych obiadach, na których główną potrawą jest pieczony indyk z nadzieniem, słodkimi kartoflami i żurawiną.

Ponieważ święto jest dniem wolnym od pracy i zawsze obchodzone jest w ostatni czwartek listopada, Amerykanie już w środę masowo wyjeżdżają na długi weekend do mieszkających daleko rodzin. Szacuje się, że w tym roku w drogę samochodami wyruszy ok. 42 mln Amerykanów, a krajowe lotniska obsłużą codziennie, od środy do końca długiego weekendu, przynajmniej 2 mln pasażerów.

Geneza Święta Dziękczynienia (ang. Thanksgiving) sięga początków XVII w., kiedy do Ameryki przybyli pierwsi osadnicy z Europy, tzw. pielgrzymi, którzy założyli kolonię Plymouth w dzisiejszym stanie Massachusetts. W 1621 r. na jesieni urządzili oni trzydniową uroczystość z okazji udanych żniw, połączoną ze spożywaniem - w towarzystwie miejscowych Indian - indyków, co stanowiło podziękowanie Bogu za jego dary. Podobne ceremonie i biesiady odbyły się w tym okresie w innych pionierskich osadach na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej.

(mal)