W rocznicę sowieckiego napadu na Polskę, w Rosji wychodzi książka "Zabici w Katyniu". To piękny gest, bo pieniądze na jej wydanie zebrano wśród Rosjan, którzy przekazywali stowarzyszeniu Memoriał dobrowolne datki. Księga, na której przygotowanie zebrano blisko milion rubli, dokumentuje losy Polaków zamordowanych w Katyniu.

REKLAMA

Przygotowując księgę badano archiwa NKWD. Dzięki temu udało się ustalić siedem nieznanych dotąd nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej z obozu w Kozielsku. To Jarosław Kretowicz, Bolesław Morawski, Aleksander Oniszczenko, Wojciech Sachnowski, Edmund Sarnecki, Leonard Starzyński i Sobecki - wylicza, nie pamiętając imienia ostatniej ofiary przygotowujący księgę Aleksandr Gurianow z Memoriału. Chodziło o to, by czytelnik rosyjski zdał sobie sprawę, że 4415 ofiar zbrodni katyńskiej to są konkretne osoby. Każdy z nich miał swój przedwojenny los. Przedstawiamy ich sytuację rodzinną w 1939 roku: czy mieli żony, dzieci. Okazuje się, że połowa z zamordowanych miała wyższe bądź niepełne wyższe wykształcenie - tłumaczy.

Gurianow dodaje, że dotąd panowało przekonanie, że wszystkie historyczne dokumenty w sprawie zbrodni katyńskiej ujawniono. Jednak po kwerendzie w archiwach rosyjskich odkryto, że są nadal utajnione dokumenty historyczne, które powstały w latach 40. XX wieku.

Według Gurianowa można uznać, że lista katyńska, zawierająca nazwiska jeńców z Kozielska zamordowanych w Katyniu jest niemal kompletna. Prawdopodobnie tylko jedno nazwisko ofiary nie jest dotąd znane. Wynika to z analizy dokumentów NKWD.