Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo pojawił się z niezapowiedzianą wizytą w Bagdadzie. Spotkał się z przedstawicielami władz Iraku, między innymi premierem i ministrem spraw zagranicznych. Jak zauważają agencje, Pompeo rozmawiał m.in. o obawach USA dotyczących "rosnącej aktywności Iranu w regionie". Szef amerykańskiej dyplomacji zapewnił, że Stany Zjednoczone gotowe są wspierać suwerenność Iraku. USA niepokoją jednak bliskie relacje między Teheranem a Bagdadem, w tym uzależnienie Iraku od irańskich surowców energetycznych.

REKLAMA

Visited Iraq & met with PM @AdilAbdAlMahdi & Pres. @BarhamSalih to reinforce our friendship & to underline the need for Iraq to protect diplomatic facilities & Coalition personnel. U.S. & @Coalition troops are helping the Iraqi Security Forces ensure that ISIS remains defeated. pic.twitter.com/XTkY4APOpz

SecPompeo8 maja 2019

Sekretarz stanu USA przyleciał do Iraku dwa dni po tym, jak doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton poinformował, że Stany Zjednoczone skierowały grupę uderzeniową okrętów wojennych z lotniskowcem "Abraham Lincoln" i eskadrę bombowców na Bliski Wschód jako ostrzeżenie dla Iranu.

Bolton podkreślił, że ma to być jasny sygnał dla Teheranu, że jakikolwiek atak na interesy Stanów Zjednoczonych, lub ich sojuszników, spotka się z "bezlitosną siłą".

Pompeo briefs Iraqi leaders on U.S. security concerns over Iran https://t.co/ECqHExVlxi pic.twitter.com/byTprzspzu

Reuters8 maja 2019

Ostatnio, doszło do bezprecedensowego zaostrzenia konfrontacji Waszyngtonu z Teheranem. Administracja prezydenta Donalda Trumpa zaostrza sankcje dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia go dochodów z eksportu ropy a niedawno uznała Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej za organizację terrorystyczną.

Odwołana wizyta w Bagdadzie

Pompeo, który na początku tygodnia wziął udział w fińskim Rovaniemi w spotkaniu ministrów państw Rady Arktycznej, we wtorek miał złożyć wizytę w Berlinie. Strona amerykańska odwołała jednak przylot sekretarza stanu do stolicy Niemiec ze względu na "pilne sprawy na arenie międzynarodowej". Zapewniła jednocześnie, że zmiana planów nie wiąże się z relacjami między Waszyngtonem a Berlinem.

The strong and stable partnership between Arctic nations ensures that the region is and remains peaceful. At @ArcticCouncil, we are proud to work closely with Canada, Denmark, Finland, Iceland, Norway, Russia, Sweden, and indigenous groups to govern the Arctic. pic.twitter.com/jvgson6xlK

SecPompeo7 maja 2019

Agencja dpa podkreśla jednak, że od czasu objęcia urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa te relacje są wyjątkowo napięte. Administracja Trumpa ostro krytykuje rząd kanclerz Angeli Merkel m.in. za niewystarczające wydatki na obronność i budowę niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2.