Izraelski statek kosmiczny Baresheet dotarł na Księżyc, ale zaplanowane "miękkie" lądowanie nie było pomyślne - informują organizatorzy misji. W ostatniej fazie lotu na powierzchnię Księżyca pojawiły się problemy techniczne.

REKLAMA

22 kilometers from the Moon! #IsraelToTheMoon #SpaceIL #Beresheet pic.twitter.com/uw1wAFmt0S

TeamSpaceIL11 kwietnia 2019

Jak poinformowała izraelska organizacja non-profit SpaceIL, która tę księżycową sondę zbudowała wspólnie z firmą Israel Aerospace Industries, podczas schodzenia do lądowania zawiódł główny silnik i z łazikiem stracono łączność.

Beresheet (Genesis, Na Początku - od pierwszych słów Księgi Rodzaju) to pierwszy izraelski statek kosmiczny wysłany na Księżyc. Został wystrzelony 22 lutego z Cape Canaveral na Florydzie za pomocą rakiety Falcon 9, opracowanej i skonstruowanej przez prywatną amerykańską firmę SpaceX miliardera Elona Muska.

Beresheet - księżycowy robot - został zbudowany przez organizację non profit SpaceIL i państwowe przedsiębiorstwo Israel Aerospace Industries. Wraz z otwartym podwoziem do lądowania mierzy metr wysokości i 2,3 metra szerokości.

Na jego pokładzie umieszczono dwa przyrządy. Pierwszy to magnetometr przeznaczony do mierzenia pola magnetycznego księżycowych skał. Drugi to niewielkie urządzenie o nazwie Laser Retroreflector Array. Mniejszy od komputerowej myszki instrument zawiera 8 luster ustawionych w konfiguracji, która pozwala im odbić nadbiegający z dowolnego kierunku promień lasera z powrotem do źródła.

Mierząc czas powrotu laserowego promienia, amerykańska sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) - krążąca wokół Księżyca - miała wykorzystać to urządzenie do określenia położenia łazika z dokładnością aż do 10 cm. LRO miała także przeprowadzić analizę gazów uwolnionych w trakcie lądowania robota.

Wysłanie Beresheet na Księżyc było pierwszym takim przedsięwzięciem dla Izraela oraz pierwszym na świecie zorganizowanym przez prywatną organizację.