Stan Polaka, postrzelonego na obwodnicy Berlina, jest krytyczny, ale stabilny, a jego życie nie jest zagrożone – to jedyna wiadomość, jaką udało się uzyskać na temat Rafała B. Niemiecka prokuratura nie chce udzielać żadnych informacji na temat wypadku.

REKLAMA

Mężczyzna leży na oddziale intensywnej terapii, przeszedł operację brzucha, ma też liczne złamania. - Staramy się zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Ponieważ rany zagrażały jego życiu, musi pozostać na oddziale - takie informacje Tomasz Lejman usłyszał w szpitalu, w którym leży Polak.

Wody w usta nabiera natomiast prokuratura. - Nadal trwa śledztwo, nie mogę udzielić panu żadnych informacji. Potwierdzam tylko, że polski motocyklista brał udział w weekendowym zlocie miłośników jednośladów - twierdzi prokurator, z którym rozmawiał korespondent RMF FM.

Policja sprawdza jak to się stało, że Polak podczas jazdy został postrzelony w brzuch. Wciąż poszukiwani są świadkowie tego zdarzenia.