Izraelski premier Benjamin Netanjahu ostrzegł Hamas przed próbą jakiegokolwiek kolejnego ataku. Zagroził, że w wypadku agresji Izrael odpowie "nowym poziomem siły". Mija zaledwie kilka godzin od wejścia w życie rozejmu między Hamasem a Izraelem.

REKLAMA

Jeżeli Hamas myśli, że będziemy tolerować deszczyk rakiet, myli się - zapowiedział Netanjahu w przemówieniu. Dodał, że odpowiedzią na "jakikolwiek wyraz agresji przeciwko społecznościom w rejonie Gazy lub innych częściach Izraela" będzie "nowy poziom siły".

Netanjahu ogłosił, że operacja przeciwko terrorystom w Gazie była "wyjątkowym sukcesem".

Wygraną w konflikcie ogłosił wcześniej również Hamas, chociaż przedstawiciele tej palestyńskiej organizacji potwierdzili śmierć co najmniej 20 swoich członków. Izrael twierdzi, że co najmniej 160 zabitych podczas ataków osób było członkami grup terrorystycznych, głównie Hamasu i Islamskiego Dżihadu.

Zawieszenie broni między Hamasem a Izraelem

O pierwszej w nocy czasu polskiego weszło w życie wynegocjowane i ogłoszone w czwartek zawieszenie broni między Izraelem i Hamasem. Na 12 minut przed wejściem w życie zawieszenia broni, armia izraelska poinformowała o wystrzeleniu ze Strefy Gazy rakiet na południowy Izrael.

Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu podało, że gabinet bezpieczeństwa jednomyślnie opowiedział się za "wzajemnym i bezwarunkowym" rozejmem w Strefie Gazy, zaproponowanym przez egipskiego mediatora.

Władze Strefy Gazy poinformowały w piątek, że ze zbombardowanych przez Izrael zawalonych tuneli uratowano kilkanaście osób i wydobyto pięć ciał.

Według najnowszego bilansu w enklawie zginęły od 10 maja 243 osoby, w tym 66 dzieci, a blisko 2 tys. odniosło rany. Izrael informował o 12 ofiarach, w tym dwójce dzieci.