Studenci uczelni artystycznej Konstfack w Sztokholmie domagają się zmiany nazwy sali wystawienniczej Morze Białe. Ich zdaniem budzi ona skojarzenia rasistowskie.

REKLAMA

O skrócenie nazwy Morze Białe do jej pierwszego członu - Morze - wystąpili do władz uczelni obecni oraz byli studenci zrzeszeni w kolektywie artystycznym Brown Island (Brązowa Wyspa). Grupa przyjęła taką nazwę w ramach protestu wobec dominacji białych, dobrze sytuowanych kolegów. Czuliśmy się jak brązowa wyspa na morzu białych studentów. Nazwa sali tylko wzmocniła to doświadczenie - twierdzą wnioskodawcy cytowani przez gazetę "Dagens Nyheter".

Kolektyw Brown Island proponuje, aby zmiana nazwy została dokonana w sposób uroczysty i upamiętniona tablicą.

Rektor uczelni Maria Lantz powołała grupę roboczą do walki z rasizmem strukturalnym, a zmiana nazwy sali została uwzględniona w dyskusji.

Propozycja została skrytykowana przez wykładającą na Konstfack prof. Sarę Kristoffersson oraz krytyka "Dagens Nyheter". Uważa ona, że Morze Białe nie ma żadnego związku z rasizmem ani opresją, a jest nazwą historyczną, która powstała przez przypadek. Morzem Białym nazwano w latach 50. zaadaptowane na galerię pomieszczenie z białymi ścianami w poprzedniej siedzibie szkoły w centrum Sztokholmu. Nazwa przetrwała, gdy uczelnia przeniosła się do obecnej siedziby w dzielnicy Telefonplan do budynku po fabryce Ericssona.

Konstfack jest największą wyższą szkołą artystyczną w Szwecji.