NATO i Rosja chcą wspólnie zwalczać międzynarodowy terroryzm. Deklarację w tej sprawie ogłoszono po posiedzeniu rady stałej Rosji i sojuszu w Brukseli. „Nie możemy dopuścić by odpowiedzialni za przedwczorajsze zamachy w Stanach Zjednoczonych uniknęli kary” - stwierdza dokument, opublikowany po zakończeniu spotkania.

REKLAMA

Dyplomaci NATO podkreślają, że deklaracja ma wyłącznie polityczny charakter. Nie oznacza ona, że Rosja włączy się do ewentualnej zbrojnej akcji Sojuszu. Jest to raczej demonstracja solidarności, choć niektórzy sugerują, że może za nią pójść wymiana informacji wywiadowczych. W dużej mierze wypełnienie konkretami tej deklaracji będzie zależało od samej Rosji. Na razie wydaje się, że Rosja nie będzie się przynajmniej sprzeciwiać ewentualnej militarnej ripoście NATO. Dzisiaj zebrali się generałowie Sojuszu w ramach Komitetu Wojskowego NATO, który jest najwyższą władzą wojskową tej organizacji. Generałowie zastanawiali się nad możliwością rozpoczęcia planowania akcji zbrojnej i rozpoczęcia do niej przygotowań. Ustalono jednak, że dopóki przeciwnik nie będzie zidentyfikowany, to żadnych przygotowań wojskowych nie będzie.

22:00