Siedem razy dożywocie - taki wyrok usłyszała 46-letnia Reta Mays, była asystentką pielęgniarki w szpitalu dla weteranów wojennych. Louis A Johnson Medical Center w Clarksburgu w Zachodniej Wirginii w USA. Kobieta wstrzyknęła swoim siedmiu pacjentom insulinę - w wyniku czego osoby te zmarły.
Former nursing aide who admitted to killing 7 veterans with fatal doses of insulin sentenced to life in prison https://t.co/KshJurk1eb
CBSNews12 maja 2021
Sąd uznał, że była pracownica szpitala w Clarksburgu celowo wstrzyknęła siedmiu pacjentom insulinę. Spowodowało to hipoglikemię, która doprowadziła do śmierci tych osób.
Dodatkowo kobieta została skazana na 20 lat więzienia za próbę zabicia innego pacjenta.
46-latka podczas przesłuchania przyznała się do zabójstwa pacjentów. Nie wytłumaczyła, dlaczego to zrobiła. Jej adwokat twierdził, że Mays ma kłopoty psychiczne i cierpi na zespół stresu pourazowego. W latach 2003-2004 służyła bowiem w Iraku.
Żadne moje słowa nie są w stanie oddać współczucia dla rodzin (ofiar - przyp. red.). Mogę jedynie powiedzieć, że przepraszam za ból, który zadałam im i ich rodzinom - mówiła Mays w sądzie.
Sędzia Thomas S Kleeh nie miał jednak żadnych wątpliwości wygłaszając wyrok. Jest pani najgorszym rodzajem potwora, takim, jakiego nikt nie widział - podkreślił. Dodał, że skazana nie może liczyć na zwolnienie warunkowe.
Zaznaczył, że problemy psychiczne kobiety nie mogą być usprawiedliwieniem dla zbrodni, które popełniła. Co więcej, jak mówił, Mays w czasie, gdy popełniała zbrodnie, korzystała z komputera w pracy, by szukać informacji nt. kobiet - seryjnych morderców.
Ofiary Mays miały od 81 do 96 lat. Wszystkie były weteranami amerykańskie armii - służyły w wojsku w czasie II wojny światowej, wojny w Korei czy w Wietnamie.
Norma Shaw, wdowa po George’u Shaw, któremu asystentka pielęgniarki wstrzyknęła insulinę, mówiła podczas przesłuchania w sądzie, że po tym zdarzeniu jej mąż sprawiał wrażenie uwięzionego we własnym ciele. Po jego śmierci rodzina początkowo przypuszczała, że zmarł z powodów naturalnych.
Był dla mnie wszystkim. W głębi serca wiem, że muszę jej wybaczyć, któregoś dnia tak się stanie - ale nie teraz. Wiem, że ostateczny sąd kiedyś nadejdzie - mówiła w sądzie wdowa.
Z kolei Robert Edge Jr, syn Roberta Edge’a Sr, który był pierwszą ofiarą kobiety, podkreślał, że jego ojca opłakują nie tylko dzieci, ale także 9 wnucząt i 13 prawnucząt. Zamordowałaś mojego ojca bez żadnego powodu. Musisz usłyszeć moje słowa, chcę by cały czas rozbrzmiewały w twojej głowie - aż do dnia twojej śmierci - mówił załamany mężczyzna.