Nauczyciele moskiewskich szkół i pracownicy budżetówki zmuszani są do wzięcia udziału w manifestacji poparcia dla Władimira Putina. Odbędzie się ona w sobotę. Na ulice rosyjskiej stolicy wyjść ma kilkadziesiąt tysięcy jego przeciwników.

REKLAMA

Nauczycielom grozi utrata premii, jeżeli nie przyjdą i nie poprą Władimira Putina. Związek zawodowy moskiewskich nauczycieli już zadeklarował, że przyprowadzi na wiec 30 tysięcy pedagogów. Równocześnie, aby uniemożliwić młodzieży udział w marszu opozycji w technikach i uniwersytetach, nieoczekiwanie zaplanowano na sobotę dni otwarte.

Nie mogę od razu podejrzewać politycznego motywu tej decyzji, bo wiosną takie dni otwartych drzwi odbywają się prawie w każda sobotę - twierdzi Jewgienij Bunimowicz odpowiedzialny za ochronę praw dzieci w Moskwie.

Jak donosi prasa, także w instytucjach finansowanych z budżetu ogłoszono, że co najmniej 5 procent zatrudnionych powinno pojawić się na wiecu poparcia dla Putina organizowanego na Pokłonnej Górze. Pracowników informują o tym szefowie placówek. Grożą karami za ujawnianie tych informacji mediom.

Manifestacja opozycji - pochód, wiec i koncert na miesiąc przed wyborami prezydenckimi, po których Putin chce wrócić na Kreml, ma zgromadzić około 50 tys. osób. Urząd mera Moskwy zgodził się, aby pochód opozycji przeszedł z Placu Kałuskiego przez Jakimankę na Plac Bołotny, nieopodal Kremla, gdzie odbędzie się wiec i krótki koncert popularnego piosenkarza rockowego Jurija Szewczuka. Po wyborach przeciwko oszustwom demonstrowały na ulicach Moskwy i innych miast tysiące osób. Największe akcje protestacyjne odbyły się 10 i 24 grudnia w stolicy. W tej pierwszej wzięło udział 25 tys., a według niektórych źródeł - nawet 40 tys. osób. W drugiej - ponad 60 tys. osób.

Uczestnicy domagali się m.in. odejścia Putina, unieważnienia wyników wyborów do Dumy i rozpisania nowych, a także odwołania i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej przewodniczącego CKW Władimira Czurowa oraz innych urzędników państwowych odpowiedzialnych za fałszerstwa. Żądano też zarejestrowania wszystkich formacji politycznych, którym w ostatnich latach odmówiono wpisania do rejestru partii, zwolnienia więźniów politycznych i zniesienia cenzury w federalnych środkach masowego przekazu.