W ostatnich dniach świat obiegły drastyczne zdjęcia z Wysp Owczych. W jednej z zatok tamtejszej wyspy odbyło się polowanie na wieloryby. Zwierzęta były zapędzane nad brzeg, a następnie zabijanie. W efekcie morska woda zmieniła kolor na czerwony.

REKLAMA

The sea turned red with blood after whale hunt in Faroe Islands. The hunts, which are legal and closely regulated by the Faroese government, have sparked outrage among conservationists and animal rights groups. https://t.co/UW97z7ZLZ2 pic.twitter.com/uOrkXE4vb2

cnni17 sierpnia 2018

Polowanie miało miejsce w zatoce Sandavagur na zachodniej wyspie Vagar na Wyspach Owczych. Celem było zabicie wielorybów pilotowych. Było to jedno z kilku legalnych polowań organizowanych każdego lata na Wyspach Owczych.

Wydarzenie potępiły organizacje ekologiczne. Brytyjska Blue Planet Society określiła Wyspy Owcze jako "archaiczny kraj".

W oświadczeniu skierowanym do CNN rząd państwa odpiera te zarzuty pisząc, że polowanie było legalne i nie miało charakteru rytualnego.

Mięso i tłuszcz wieloryba od dawna jest cenna częścią diety ludzi na Wyspach Owczych. Połowy odbywają się w większości nie w celach zarobkowych, a każdy wieloryb dostarcza mieszkańcom kilkaset kilogramów mięsa i tłuszczu, która w innym przypadku musiałoby być sprowadzane z zagranicy - piszą przedstawiciele administracji.

W tekście podkreślają też, że wieloryby muszą być zabijane szybko i przy jak najmniejszym cierpieniu, a osoby które biorą udział w polowaniu skończyły specjalny kurs i uzyskały licencję.

Wieloryby pilotowe nie są zagrożonym gatunkiem, a polowania nadzorowane przez administracje państwową nie zagrażają ich populacji.

(ag)