Młoda matka i jej roczne dziecko zostali odnalezieni żywi, po tym jak pięć dni temu w kolumbijskiej dżungli rozbił się samolot, którym lecieli. Szef sił powietrznych nazwał ich ocalenie „cudem”.
18-letnia Maria Nelly Murillo i jej roczny syn zostali odnalezieni przez ekipy ratownicze w pobliżu rozbitej cessny. Młoda kobieta ma niegroźne rany i poparzenia, natomiast jej syn jest w dobrym stanie.
Lecieli z Quibdo w Kolumbii do Nuqui na wybrzeżu Pacyfiku, kiedy ich samolot z nieznanych przyczyn rozbił się w sobotę w regionie Alto Baudo.
Ekipy ratownicze dotarły do wraku w poniedziałek. W środku było tylko ciało pilota.
Od tamtej pory 14-osobowy zespół przeczesywał dżunglę w poszukiwaniu pasażerów.
To cud. To bardzo dzikie tereny. Tylko silna wola matki dała dziecku siłę do przetrwania - oświadczył Hector Carrascal z kolumbijskich sił powietrznych.
(j.)