"To jest uwarunkowane politycznie" - oświadczyło rosyjskie MSZ w reakcji na wyrok sądu w Waszyngtonie, skazujący na 18 miesięcy pozbawienia wolności Rosjankę Marię Butinę. Kobieta przyznała się do udziału w spisku przeciwko USA. "Nasza obywatelka została skazana tylko dlatego, że jest Rosjanką" - oświadczył resort w komunikacie.

REKLAMA

JUST IN: Russian national Maria Butina has been sentenced to 18 months in prison after pleading guilty to trying to infiltrate GOP groups before and after the 2016 election https://t.co/xQYpzNTFPH pic.twitter.com/0EWZMVJ0rH

CNN26 kwietnia 2019

Nasza obywatelka została skazana tylko dlatego, że jest Rosjanką - oświadczył resort w komunikacie.

Wcześniej rosyjska ambasada w Waszyngtonie napisała na swojej stronie na Facebooku, że Butina "jest więźniem politycznym, ofiarą prowokacji ze strony amerykańskich służb specjalnych i arbitralnego stosowania represyjnego ustawodawstwa USA". Nalegamy na uniewinnienie naszej rodaczki. Żądamy jej natychmiastowego uwolnienia. Będziemy nadal zapewniać jej kompleksową pomoc konsularną i prawną - oświadczyła rosyjska ambasada.

Leonid Słucki, przewodniczący komisji spraw zagranicznych w Dumie Państwowej Rosji, powiedział, że sprawa była "polityczna i sfabrykowana z powietrza zatrutego rusofobią". Konieczne jest kontynuowanie walki, złożenie odwołania i uczynienie wszystkiego, co w naszej mocy, by Maria Butina wróciła do Rosji tak szybko, jak to możliwe - powiedział Słucki, cytowany przez agencję TASS.

18 miesięcy pozbawienia wolności dla Butiny obejmie okres dziewięciu miesięcy, które Rosjanka już spędziła w areszcie. Sędzia zgodziła się na jej deportację do Rosji po zakończeniu odbywania kary.

Obrona Rosjanki ma nadzieję, że skazana wyjdzie na wolność w listopadzie. Agencja TASS podała, że adwokat rozpatrzy możliwość apelacji, jednak nie "wiąże z tym wielkich nadziei".

Aresztowana pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji

30-letnią Rosjankę aresztowano w lipcu 2018 roku w Waszyngtonie pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji poprzez nawiązywanie kontaktów z obywatelami USA i infiltrowanie ugrupowań politycznych.

Butina przyznała, że działała "pod kierownictwem" przedstawiciela rosyjskich władz. CNN i "New York Times" informowały, że chodzi o Aleksandra Torszyna, w przeszłości wiceszefa banku centralnego Rosji. Torszyn jest na liście Rosjan objętych amerykańskimi sankcjami w reakcji na ingerencję służb specjalnych Kremla w wybory prezydenckie w USA w roku 2016.

W grudniu ubiegłego roku Rosja zarzuciła Stanom Zjednoczonym, że Butinę zmuszono, by przyznała się do "absolutnie niepoważnych" zarzutów.