W piątkowym konkursie w lotach narciarskich rozegranym w słoweńskiej Planicy Adam Małysz zajął świetne drugie miejsce. Od triumfatora zawodów, Gregora Schlierenzauera, Polaka dzieliło ledwie pół metra. To dla wszystkich kibiców polskiego skoczka bardzo dobra wiadomość na zakończenie sezonu. Nie spodziewałem się, że tak małą różnicą przegram pierwsze miejsce - ocenił Małysz.

REKLAMA

Jestem niezmiernie zadowolony z tego drugiego miejsca, ponieważ jest to mój najlepszy wynik w tym sezonie. Napawa mnie optymistycznie przed nowym sezonem - dodał. Jestem zadowolony ze swoich skoków - cieszył się skoczek. Po cichu liczyłem, że jest to wielka szansa, tym bardziej, że końcówka nie skakała daleko. Jednak Simon i Gregor to najwięksi rywale, którzy są w wyśmienitej formie i wiedziałem, że jeden z nich jest w stanie skoczyć daleko - opowiadał Polak.

Małysz nie żałuje tego, że odpowiednia forma przyszła na zakończenie sezonu. W dobrych skokach upatruje plusów na przyszły sezon. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby robić teraz jak najwięcej punktów, by w kolejnym sezonie jechać z tymi najlepszymi - wyjaśnił. Zaznaczył, że kończący się sezon nie był dla niego stracony. Z zadowoleniem i motywacją będę przystępował do sezonu olimpijskiego - zapowiedział.

(ASInfo)