Brytyjka policja wszczęła dochodzenie w sprawie publikacji kontrowersyjnych zdjęć, jakie ukazy się na Twitterze. Przedstawiały ciało słynnego argentyńskiego piłkarza, Emiliano Sali, który w styczniu tego roku zginął w katastrofie lotniczej nad kanałem La Manche.

REKLAMA

Fotografie zostały z sieci usunięte. Śledczy starają się ustalić, w jaki sposób trafiły do serwisów społecznościowych.

Według doniesień, zdjęcia wykonano w prosektorium Bournemouth, niedługo po wydobyciu zwłok piłkarza z wraku awionetki.

Policja nie wyklucza, że autor zdjęć mógł celowo włamać się do prosektorium, by je wykonać. Ich publikacja nastąpiła w szczególnie trudnym okresie dla rodziny Emiliano Sali. Zaledwie w ubiegłym tygodniu na atak serca zmarł ojciec piłkarza, który dotkliwie przeżył śmierć syna. Otrzymaliśmy informacje o publikacji tych zdjęć i jesteśmy tym faktem zdegustowani - oświadczył rzecznik policji w hrabstwie Dorset, informując zarazem o wszczęciu dochodzenia.

Sala był w trakcie transferu z francuskiego klubu piłkarskiego w Nantes do walijskiej drużyny z Cardiff. W katastrofie zginał także pilot, Brytyjczyk David Ibbotson. Jego ciała nie zdołano dotąd wydobyć z dna kanału La Manche.

Komisja badająca okoliczności katastrofy ustaliła, że podczas lotu nad kanałem La Manche awionetka wykonała zwrot o 180 stopni, po czym runęła w dół kilkaset metrów w 20 sekund.

Wrak samolotu spoczął na głębokości 63 metrów niedaleko wyspy Guernsey. Dodatkowo ustalono także, że pilot nie posiadał licencji, która upoważniłby go do przewożenia pasażerów na zasadach komercyjnych.