Luke Perry, gwiazdor kultowego w latach 90. serialu, miał rozległy udar - donoszą zachodnie media. 52-letni aktor przebywa w szpitalu.

REKLAMA

Jak podaje "Daily Mail", służby medyczne zostały wezwane do domu Luke’a Perry’ego w Sherman Oaks w środę przed 10:00 rano. Według portalu brytyjskiego tabloidu, nie jest jasne, kto - i czy ktokolwiek - był z aktorem w domu, kiedy ten doznał udaru.

Perry został zabrany do szpitala, tam - jak powiedział "Daily Mail" jego przedstawiciel - "jest pod obserwacją". Nie ujawnił żadnych szczegółów nt. stanu zdrowia aktora.

Wcześniej amerykański portal TMZ podał, że Perry został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Jak podkreśla "Daily Mail", w dniu, w którym Luke Perry doznał udaru, stacja Fox ogłosiła, że zamierza wyprodukować kontynuację serialu "Beverly Hills, 90210". Według tabloidu, udział w przedsięwzięciu potwierdziła większość gwiazd serialu z lat 90.: Jason Priestley, Jennie Garth, Ian Ziering, Gabrielle Carteris, Brian Austin Green i Tori Spelling. Nie wiadomo natomiast, czy w obsadzie miał znaleźć się Luke Perry.