Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że liczy na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Oznajmił też, że nadal zamierza prowadzić politykę zacieśniania kontaktów z Watykanem. "Cieszę się, że katolicy mają dziś takiego przywódcę” – podkreślił.

REKLAMA

Łukaszenka poprosił kończącego misję na Białorusi nuncjusza apostolskiego arcybiskupa Claudio Gugerottiego, by przekazał papieżowi, iż czeka na spotkanie z nim. Będziemy mieli o czym rozmawiać z tym szanowanym przez mnie człowiekiem - oświadczył. Bardzo go szanuję. Czerpię ze środków masowego przekazu informacje o jego wyjazdach i oświadczeniach. Podoba mi się jego stanowisko, poczynając od szacunku dla najbiedniejszych warstw społecznych, poprzez walkę z korupcją, po uczciwość i sprawiedliwość - przyznał.

Prezydent zapewnił, że władze białoruskie robią wszystko, by katolikom nie było gorzej niż przedstawicielom innych wyznań, o czym świadczą np. plany budowy akademii teologicznej w Mińsku. Obiecał też, że na Białorusi nadal będą wspierane religie, które służą spokojowi i stabilności.

Chcesz być katolikiem? Proszę bardzo. Prawosławnym? Nie jest to zabronione. Chcesz głosić religię żydowską, muzułmańską, buddyzm - proszę bardzo, nie jesteśmy przeciwni. Wybieraj którąkolwiek, nigdy nie będziemy w tym przeszkadzać - zadeklarował Łukaszenka. Zastrzegł, że szanuje wszystkie religie na swoim terytorium, o ile nie są wykorzystywane w celach terroryzmu, zaostrzania sytuacji i destabilizacji.