Łotewskie Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało poprawki do ustawy o zmianach w zapisach imion, nazwisk i narodowości. Zmiany doprowadzą do tego, że dzieciom będzie można nadawać jedynie imiona łotewskie. Rząd zajmie się poprawkami po wakacjach, ale protestować zaczęła już mniejszość rosyjska na Łotwie.

REKLAMA

W ustawie zapisano, że urzędy stanu cywilnego będą odmawiać rejestracji imion, jeżeli te nie odpowiadają zasadom pisowni języka łotewskiego i spowodują problemy integracji danej osoby ze społeczeństwem. W argumentacji Ministerstwa Sprawiedliwości podjęte kroki służą ochronie demokracji i prawa Łotyszy na swobodne posługiwanie się językiem ojczystym.

Ten pomysł jest sprzeczny z Europejską Konwencja Praw Człowieka - oburza się Boris Cylewicz deputowany łotewskiego sejmu. Podkreśla, że artykuł 8. konwencji o poszanowaniu życia prywatnego i rodzinnego nie pozwala na takie zakazy.

Co czwarty mieszkaniec Łotwy to Rosjanin. Z tego względu temat od razu podchwyciły rosyjskie media tradycyjnie piszące o dyskryminacji Rosjan w krajach bałtyckich i kolejnych "faszystowskich" zakazach. Rosyjska Izba Społeczna, organ doradczy władzy, już zapowiedziała interwencję w Komisji Europejskiej.

(az)