Liz Truss, nowo wybrana liderka rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej, oświadczyła w poniedziałek, że zamierza ją poprowadzić do kolejnego zwycięstwa wyborczego w 2024 roku. Podtrzymała swoją obietnicę obniżenia podatków.

REKLAMA

Liz Truss w przemówieniu, które wygłosiła po ogłoszeniu wyników, zażartowała, że partyjne wybory były "jedną z najdłuższych rozmów o pracę w historii".

Podziękowała finałowemu rywalowi, Rishiemu Sunakowi, mówiąc, że wybory pokazały "głębię i szerokość" talentów w Partii Konserwatywnej, oraz ustępującemu premierowi Borisowi Johnsonowi, który "jest podziwiany od Kijowa po Carlisle". Podziękowała również członkom Partii Konserwatywnej za okazane jej zaufanie.

Wiem, że nasze przekonania rezonują z brytyjskim społeczeństwem. Jako liderka waszej partii zamierzam dostarczyć to, co obiecaliśmy tym, którzy głosowali w całym naszym wspaniałym kraju - powiedziała.

I am honoured to be elected Leader of the Conservative Party.Thank you for putting your trust in me to lead and deliver for our great country.I will take bold action to get all of us through these tough times, grow our economy, and unleash the United Kingdoms potential. pic.twitter.com/xCGGTJzjqb

trusslizSeptember 5, 2022

Truss, kojarzona z prawicowym skrzydłem partii, podkreśliła, że "prowadziła kampanię jako konserwatystka i będzie rządzić jako konserwatystka".

Powtórzyła swoją obietnicę obniżenia podatków, co ma być receptą na rosnące koszty życia.

Truss przejmie stery po Johnsonie

Zgodnie z ogłoszonymi w poniedziałek wynikami, Truss wygrała wybory nowego lidera rządzącej Partii Konserwatywnej, pokonując w decydującej turze byłego ministra finansów Rishiego Sunaka. To oznacza, że we wtorek, po audiencji u królowej Elżbiety II, przejmie od Borisa Johnsona urząd premiera kraju.

Liz Truss ma 47 lat i duże doświadczanie polityczne. W rządzie Borisa Johnsona sprawowała stanowisko szefowej dyplomacji.