Rosja będzie gotowa do dialogu z Polską, jednak Polska powinna zrozumieć, iż dialog jest możliwy tylko na podstawie wzajemnego uwzględniania interesów, a nie na podstawie "dyktowania czegoś" Rosji - powiedział szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. Polityk pojawił się na konferencji prasowej dla rosyjskich dziennikarzy, podsumowującej działania dyplomacji w ubiegłym roku.

REKLAMA

Będziemy gotowi do dialogu, ale w tym celu nasi polscy koledzy powinni oczywiście zrozumieć, że dialog jest możliwy tylko na podstawie wzajemnego uwzględniania interesów, a nie na podstawie prób dyktowania nam czegoś ze świadomością, że za plecami są Amerykanie i inne jastrzębie w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego - tłumaczył szef rosyjskiej dyplomacji.

Minister zapewnił, że strona rosyjska niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że będzie gotowa "do najściślejszej, wzajemnie korzystnej, pragmatycznej współpracy". Ocenił, że Rosja "została wpisana do kategorii wrogów" i dodał: "nie będziemy na to odpowiadać wzajemnością, chociaż widzimy, że w Polsce świadomie, konsekwentnie i na dużą skalę rozpowszechniana jest rusofobia w charakterze idei narodowej".

Wspominając o roli Polski w NATO i UE, Ławrow skrytykował - jak to ujął - "przeciwdziałanie wszelkim propozycjom bardziej realistycznego spojrzenia na stosunki z Rosją". Zapewnił, że Rosja dostrzega takie działania.

"Iran przestrzega umowy nuklearnej"

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow pytany przez dziennikarzy o Iran, oświadczył, że kraj ten przestrzega porozumienia nuklearnego ze światowymi mocarstwami. Zapewnił, że Rosja nie poprze prób ze strony USA, żeby zmieniać porozumienie z tym krajem.

Ławrow skomentował w ten sposób wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące przyszłości porozumienia pomiędzy Iranem i światowymi mocarstwami, w tym Rosją. Będziemy nadal dążyć do tego, by USA uznały fakty, a są one takie, że Iran wypełnia wszelkie swoje zobowiązania w ramach wspólnego planu działań - podkreślił minister spraw zagranicznych Rosji. Jak oświadczył, że zastrzeżeń pod adresem Teheranu nie wyraża Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA).

Szef MSZ Rosji zarzucił także Stanom Zjednoczonym, że dążą do zmiany zapisów porozumienia z Iranem i włączenia do porozumienia elementów, które - jak zapewnił - "będą dla Teheranu nie do przyjęcia". Nie będziemy tego popierać - dodał.

W piątek amerykański prezydent zadeklarował, że Iran ma "ostatnią szansę" na uniknięcie amerykańskich sankcji, jeśli w ciągu 120 dni zostanie zmodyfikowane porozumienie Teheranu ze światowymi mocarstwami w sprawie demontażu irańskiego programu nuklearnego.

Porozumienie z Iranem zawarły w lipcu 2015 roku poza USA także Chiny, Francja, Rosja, Wielka Brytania i Niemcy. Przewiduje ono zniesienie sankcji w zamian za rezygnację Iranu z dalszych prac nad uzyskaniem broni jądrowej, co mają potwierdzić inspekcje MAEA. W ostatnich miesiącach przywódcy Francji, Rosji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, a także Chin przestrzegali USA przed podejmowaniem decyzji, które mogłyby zaszkodzić porozumieniu z Iranem.

(ug)