9-letnia Lily-Fay Parfitt bawiła się na podwórku, kiedy zaatakował ją labrador. Lekarze założyli jej na twarzy 230 szwów. Przyznają, że obrażenia, jakich doznała, będą miały olbrzymi wpływ na jej życie.

REKLAMA

Young girl needed 230 stitches to her face after a dog savages her lip leaving it looking 'like a jigsaw piece' https://t.co/sNmmMj13wm

TheSun1 padziernika 2019

Lily-Fay bawiła się ze swoimi braćmi oraz kuzynami na farmie cioci w Pulborough w Wielkiej Brytanii. Na sąsiednim podwórku siedział labrador. Był przywiązany, ale udało mu się oswobodzić i rzucił się na 9-latkę.

Lily zważyła psa, zatrzymała się i odwróciła zaciekawiona w jego stronę. Nie zrobiła w jego stronę nawet jednego kroku. Nie prowokowała go. Pies wyrwał się i rzucił prosto na nią - relacjonowała matka dziewczynki w rozmowie z "The Sun". Usłyszałam tylko przeraźliwy krzyk - dodała.

Pies odgryzł dziecku część górnej wargi i połowę policzka, pozostawiając na twarzy dziewczynki makabryczne rany.

Lekarze założyli jej 230 szwów po zewnętrznej i wewnętrznej stronie policzka i na wargach. Dziewczynka straciła górne zęby, ma strzaskaną szczękę oraz opuchnięty język.

Rany Lily wciąż się goją. Lekarze nie są w stanie powiedzieć, jaki wpływ obrażenia będą miały na zmysły dziecka, na przykład na smak czy słuch.

Rodzina 9-latki usunęła z domu wszystkie lustra. Nie chce, by dziewczynka musiała na siebie patrzeć. Przynajmniej do czasu, gdy będzie mogła zostać poddana chirurgii plastycznej.

Dziecko, jak pisze "The Sun", przeszło w swoim życiu już 103 operacje i zabiegi chirurgiczne. Dziewczynka urodziła się bowiem z wadą wrodzoną układu moczowego, tak zwaną nerką podkowiastą.