Książę William przyznał, że planuje wprowadzić zmiany w brytyjskiej monarchii, kiedy zasiądzie na tronie. W szczerej rozmowie z aktorem Eugenem Levym, nagranej w Windsorze dla programu Apple TV+ "The Reluctant Traveller", mówił o swojej wizji przyszłości, rodzinie i wyzwaniach, jakie niesie życie królewskie.
Myślę, że można śmiało powiedzieć, iż zmiana jest moim celem - powiedział. Zmiana na lepsze, i ja ją przyjmuję, lubię tę zmianę. Nie boję się jej, to mnie ekscytuje - sama idea, że mogę wprowadzić pewne zmiany. Nie nazbyt radykalne, ale takie, które uważam za konieczne - dodał.
Rozmowa odbyła się podczas wspólnego spaceru po zamku w Windsorze. William przyjechał na spotkanie elektryczną hulajnogą, której używa, aby poruszać się po terenie posiadłości. Wspomniał też, że był fanem filmów z serii "American Pie", w których Levy grał ojca głównego bohatera.
Książę mówił również o rodzinnej historii i o tym, jak silnie wpływa ona na życie royalsów. Myślę, że jeśli nie jest się ostrożnym, przeszłość może być ogromnym ciężarem. Można czuć się przez nią zduszonym oraz zbyt mocno ograniczonym. A ja uważam, że ważne jest, by żyć tu i teraz - podkreślił.
Mówił, że przywiązuje wagę do tradycji, ale nie boi się zmian i pytań o przyszłość monarchii w obecnym kształcie.
Są momenty, kiedy patrzy się na tradycję i pyta: czy to nadal ma dzisiaj sens? Czy to nadal właściwe? (...) Lubię kwestionować pewne rzeczy - o to mi chodzi - mówił książę.
I have always said Prince William is the coolest Royal, and this proves it. pic.twitter.com/V4R9iRrGO3
theprojecttvOctober 3, 2025
Podczas spaceru z psem Orlą William i Levy rozmawiali również o rodzinie, dzieciach, mediach, piłce nożnej i stresie, jaki przychodzi wraz z chorobami bliskich osób. Książę otwarcie przyznał, że zmagania z nowotworem jego ojca i żony były dla niego ogromnym wyzwaniem.
Sprawy związane z rodziną przytłaczają mnie, dość mocno. Wiecie, troska czy stres wokół spraw rodzinnych - to naprawdę mnie obciąża - mówił szczerze.
W bardziej nieformalnej scenerii - w pubie Two Brewers niedaleko zamku - książę i aktor zamówili piwo. William wybrał słodki cydr, Levy - Guinnessa. To właśnie tam William otwarcie mówił o tym, jak jego dzieci radziły sobie, gdy ich mama była chora.
Prince William: Growing up I saw that with my parents... the media were so insatiable back then.Its hard to think of it now, but they were much more insatiable. And they wanted every bit of detail they could absorb, and they were in everything, literally everywhere. pic.twitter.com/41c6WQTuev
isaguorOctober 3, 2025
Staramy się zapewnić im bezpieczeństwo i poczucie stabilizacji - podkreślił. Jesteśmy bardzo otwartą rodziną, rozmawiamy o tym, co nas martwi i niepokoi. Ale nigdy nie wiadomo, jakie skutki może to przynieść. Dlatego tak ważne jest, żeby być blisko siebie i uspokajać dzieci, mówić im, że wszystko będzie dobrze.
Choć książę nie mówił o obecnych relacjach z bratem księciem Harrym, wspomniał go przy okazji wątku dotyczącego trudnego dzieciństwa w obliczu medialnej presji.
Mam nadzieję, że nie wrócimy do niektórych praktyk z przeszłości, w których Harry i ja dorastaliśmy. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by do tego nie doszło - zadeklarował.
Na koniec rozmowy podkreślił, że jego celem jest budowanie świata, z którego jego dzieci - a w szczególności przyszły król - będą mogli być dumni.
Życie wystawia nas na próby, może być bardzo trudne, ale pokonanie tego kształtuje nas jako ludzi. Jestem niesamowicie dumny z mojej żony i mojego ojca w kontekście tego, jak poradzili sobie w minionym roku. Moje dzieci też świetnie to zniosły - powiedział książę.
Prince William appeared on a new episode of Eugene Levy's Apple TV+ series, 'The Reluctant Traveler,' and name dropped his brother Prince Harry when talking about his plans as future king. https://t.co/nE4IP6MHu2 pic.twitter.com/OiEkhMSi9j
enewsOctober 3, 2025
Eugene Levy w rozmowie z BBC przyznał, że był zaskoczony szczerością rozmówcy: Dla mnie to była po prostu rozmowa. Nie myślałem o tym w kategoriach jakiegoś wielkiego wywiadu. On po prostu mówił mi, co myśli. To był dla mnie zupełnie surrealistyczny dzień - podsumował.