Już od przyszłego roku turyści dysponujący odpowiednim budżetem, będą mogli ponownie oglądać z bliska Titanica. Potężny liniowiec zatonął w 1912 roku. W katastrofie zginęło ponad 1500 osób. Kilka lat temu komercyjne "zwiedzanie" wraku zawieszono. Teraz będzie to można robić ponownie.

REKLAMA

Scientists and "citizen explorers" can visit the Titanic wreckage in 2019 for $100,000 https://t.co/alz6ywve2e pic.twitter.com/AeFIQUU7mh

CBSNews17 grudnia 2018

Turyści będą mogli zejść na dno oceanu w niewielkiej łodzi podwodnej. Cena biletu nie jest przypadkowa. Ponad 83 tysiące funtów (tyle, po uwzględnieniu inflacji) kosztowała miejscówka w pierwszej klasie na pokładzie liniowca.

Konstruktorzy łodzi podwodnej z której będzie można oglądać Titanica, z powodzeniem zakończyli cykl próbnych zanurzeń w rejonie Morza Karaibskiego. W każdej ekspedycji - jednorazowo - będzie mogło uczestniczyć czterech pasażerów.

Więcej ludzi poleciało w Kosmos, niż widziało Titanica z bliska - mówi Stockton Rush, założyciel firmy OceanGate, która obsługiwać będzie wycieczki na dno Atlantyku. Titanic leży na głębokości prawie 4 kilometrów. Zanim pasażerowie obejrzą go z bliska, będą musieli przejść testy sprawnościowe i spędzić tydzień na pokładzie większej jednostki, która będzie ich bazą.

Udana próba

Ze statku-bazy opuszczono niewielką jednostkę na głębokość czterech kilometrów. To 200 metrów niżej niż miejsce, gdzie leży wrak Titanica. Na pokładzie statku-bazy, ze względów bezpieczeństwa, nikogo nie było. Łódź zawieszona była na linie, a urządzenia zainstalowane na jej pokładzie, cały czas monitorowały napięcie powierzchniowe powłoki jednostki, które z uwagi na ciśnienie wody, jest ogromne na takiej głębokości. Podczas próby konstrukcja zachowała się bez zarzutu. Nie zaobserwowano żadnych wgnieceń ani rys, co oznacza, że na głębokości 3 tysięcy 800 metrów - gdzie spoczywa wrak Titanica - nie powinno być żadnych problemów.

Czyste sumienie?

Z etycznego punku widzenia to bardzo "delikatne" przedsięwzięcie. Titanic jest miejscem spoczynku wielu ludzi - morskim grobowcem. Nie ma mowy o tym, żeby kiedykolwiek został wydobyty na powierzchnię. Pasażerowie łodzi będą mogli obejrzeć wrak z bliska, ale to wszystko. Niczego nie będą mogli "zabrać" ani "dotknąć". Mimo tego, często pojawiają się głosy krytyki twierdzące, że komercyjne ekspedycje nie powinny być realizowane.

Gotowość

Każdy pasażer Zodiaca - tak nazywa się łódź, która zanurzy się w oceanie - będzie musiał być pełnoletni, posiadać paszport kanadyjski, lub prawo do przebywania na terenie Kanady. Osoba taka będzie musiała udowodnić, że potrafi się wspinać po drabinie. Bedzie też musiała - w ramach testu - podnieść ciężar 10 kilogramów. Nie są to wygórowane wymagania. Najważniejszym sprawdzianem będzie wykazanie umiejętności przystosowania się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji pod wodą i zachowanie zimnej krwi. Prawie 4 kilometry pod powierzchnią oceanu, może okazać się to niezbędne.

(ug)